Reklama

Aga z Bukowna:

Lubię siebie. Lubię tą kobietę we mnie, która uśmiecha się ukradkiem do swoich nowych butów czy do nieco leciwej już kurtki, w której kieszeniach chowają się wspomnienia i sentymenty.

Lubię siebie. Lubię tą kobietę we mnie, która uśmiecha się ukradkiem do swoich nowych butów czy do nieco leciwej już kurtki, w której kieszeniach chowają się wspomnienia i sentymenty.

I lubię tą kobietę, która mi każe nocą polować na gwiazdy, wychodzić w czarność nocy w niebieskim szlafroku. Czekam wtedy chwili kiedy niebo, zaciekawione tańcem wzorków na moich, zbyt grubych jak na wrzesień skarpetkach, schyli się i gwiazdy zsuną się z nieboskłonu do moich rąk. A potem będę mogła rozdawać je znajomym, żeby świeciły w ich oczach.

Lubię też tą kobietę, która rozpala wieczory aż do białości świtu, wystukując obcasami na parkiecie w klubie szybsze tętno nocy. I tą roześmianą, rozmawiającą z przyjaciółkami w nam tylko znanym języku sympatii. I także tą, która płacze, bo smutna nuta czy wzruszający kadr, wywołały deszcz z moich oczu.

Reklama

Polubiłam tą dziewczynkę we mnie. Ona się objada lodami i kostkami czekolady, każdej z nich obiecując że już będzie tą ostatnią.

Jest też kobieta, która podkręca słowa na zalotce i wplata nagle palce we włosy, kusząc by ktoś tak wplótł się w jej myśli. I tę kobietę we mnie, która zasypia, mimo że przy uchu trzy budziki śpiewają swe poranne pieśni. Lubię, mimo, że przez nią potem biegnę co tchu goniąc autobus...

Lubię siebie. Lubię te kobiety we mnie, bo wiem, że jest ktoś bardzo niezwykły, kto te wszystkie kobiety we mnie pokochał. :)

Tekst jest pracą konkursową na temat "Lubię siebie...".

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy