Reklama

Alusia z Częstochowy:

Odkąd pamiętam zawsze miałam dwie lewe ręce do wszelkich robótek.Nie potrafię zrobić prostej kreski od linijki.Gdy nadchodzi czas obdarowywania prezentami korzystam z "gotowców".Uwielbiam kupowanie prezentów.A może szal,a może krem,a może pióro,a może perfumy,a może książkę,a może...

Zawsze staram się wybrać coś co do danej osoby pasuje.Mama uwielbia czytać-dla mamy jakiś najnowszy bestseller.Mąż,zapalony modelarz dostanie np.farbki do modeli,itd.Często robię prezenty bez okazji.Są to drobiazgi,np.słodycze.

Sama dla siebie lubię niespodzianki.Gdy byłam mała przeszukiwałam wszystkie szafki by odnależć prezent.Podczas jednego z takich poszukiwań znalazLam lalkę Barbie z Pewexu(hi,hi).To był szał.Nie spałam całą noc.To była wymarzona lalka.Wszystkie koleżanki już miały a ja nie.Mam ją do dziś.Może moja dziewięcio miesięczna córcia gdy podrośnie pobawi się nią.

Reklama

Spytałam męża czy pamięta jakiś szczególny prezent.Okazało się,że też z dzieciństwa.Dostał rowerek na trzech kółkach.Był tak zachwycony,że przez kilka nocy z nim spał.

Uważam,że idealnym prezentem jest coś czego my pragniemy.Dla każdego to coś innego.Dla jednego nowe bmw a dla innego kromka chleba.

W tym szczególnym okresie można chwilę się zastanowić czy nie ma kogoś obok nas,komu można zrobić taki idealny prezent w postaci choćby dobrego słowa.

Praca została nagrodzona w konkursie "Prezent idealny"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy