Anna z Mikołajek:
Skuteczny (nieraz sprawdzony na samej sobie) sposób na chandrę:
1. Zamknąć drzwi na klucz, a na każdy dzwięk dzwonka odpowiadać w duchu "nikogo nie ma w domu"!
2. Powyłanczać telefony (stacjonarny i komórkowy), szefowi może się bowiem przypomnieć o ważnym zadaniu, które ma być gotowe "na wczoraj", przyjaciółka też może mieć chandrę, mama może tak przypadkiem przypomnieć ile mamy lat, a jeszcze nie mamy ukochanego męża i gromadki dzieci, a ona w naszym wieku...
3. Zasunąć żaluzje, rolety, zasłony itp.
4. Włączyć "swoją ulubioną babską" płytę.
5. Wziąć ciepłą oczyszczającą umysł i ciało kąpiel- koniecznie z dodatkiem olejków zapachowych- polecam różany lub lawendowy!
6. Owinąć się ciepłym, delikatnym i miękkim szlafrokiem.
7. Rozpalić w kominku- dobrze, wiem, że o kominku możemy pomarzyć- ale zapewniam, że zapachowa świeca też potrafi zdziałać cuda.
8. Żadnego telewizora, ani radia!
9. Wyjąć z lodówki ulubione, koniecznie czerwone wino (psychologowie dowodzą, iż czerwień pobudza do działania, dynamizuje, mobilizuje psychicznie i podnieca) oraz jeden z tych wyjątkowych trzymanych tylko na specjalne okazje kieliszków!
10.Czekoladki? Ach, w ten jeden wyjątkowy wieczór też nie zaszkodzą (mimo tego, że znowu jesteśmy na diecie)
11. Fotel, gdy go nie mamy może być sofa- wygodna i dziś tylko nasza!
12. Obowiązkowy punkt programu-książka- prosta, łatwa i dobrze się kończąca.
13. W przerwach między czytaniem, a kolejnym zamoczeniem naszych ust w słodkim i cudownym winie, zamykamy oczy, muzyka lekko nas kołysze jest nam ciepło i błogo...Wreszcie robimy to co chcemy.
I mimo, iż mój przepis składa się z uważanej przez niektórych pechowej liczby 13 elementów, pozwala mi rano wstawać szczęśliwą i wiedzieć, że nie mam czasu, by tracic czas i się zamartwiać.
Pełna energii przystępuję (tu zacytuję słowa które ostatnio przeczytałam, a które zmusiły mnie do refleksji - polecam!) "do walki o przetrwanie zwanej przez niektórych ironicznie życiem"
Praca nagrodzona w konkursie "Na dobry humor"