Reklama

Awantura o futro

Członkowie organizacji Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt (PETA) oświadczyli, że zamierzają zaprotestować przeciwko wykorzystaniu naturalnych futer w najnowszej kolekcji Armaniego.

Członkowie organizacji Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt (PETA) oświadczyli, że zamierzają zaprotestować przeciwko wykorzystaniu naturalnych futer w najnowszej kolekcji Armaniego.

Wiceprzewodniczący PET-y, Dan Mathews powiedział, że projektant w swojej najnowszej kolekcji zimowej, która niedawno znalazła się w sklepach, wykorzystał futro królików. Stało się tak, mimo że Armani obiecał, że nie będzie wykorzystywał w swoich projektach naturalnych futer.

Obrońcy praw zwierząt planują przeprowadzenie kampanii, w której Armani będzie przedstawiony z nosem Pinokia - symbolem kłamstwa.

Słynny dom mody oświadczył natomiast, że zrezygnował z wykorzystywania wszystkich futer naturalnych z wyjątkiem futer królików. Firma twierdzi, że futro to jest produktem ubocznym, powstającym podczas wytwarzania żywności, którą jest mięso królików.

Sam projektant oskarżył PETA o bezprawne wykorzystywanie jego nazwiska zwracając uwagę, że w porównaniu z innymi projektantami ma w swej kolekcji niewiele kreacji wykonanych z futra.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: projektant | awantura | Giorgio Armani
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama