Reklama

Bądź odważna, nie czekaj...

W letnie popołudnie w rynkowej kawiarni pewien mężczyzna zwrócił na siebie moją uwagę. Wysoki szatyn elegancko ubrany, zachowywał się naturalnie, a zarazem tak jak człowiek doskonale znający swoją wartość ( cenię takie osobowości).

W letnie popołudnie w rynkowej kawiarni pewien mężczyzna zwrócił na siebie moją uwagę. Wysoki szatyn elegancko ubrany, zachowywał się naturalnie, a zarazem tak jak człowiek doskonale znający swoją wartość ( cenię takie osobowości).

Spodobał mi się na, tyle, że wiedziałam, iż nie mogę stracić okazji by poznać taką osobę. Podeszłam do niego, zapytałam o godzinę, a następnie, czy wypije ze mną filiżankę kawy. Rozmawialiśmy przez półtorej godziny, poczym podziękowałam za spędzony mile czas i zostawiłam swoją wizytówkę przykrytą błękitną apaszką. Wychodząc jeszcze raz na niego spojrzałam. Zadzwonił do mnie następnego dnia, umówiliśmy się ponownie i wciąż się spotykamy.

Myślę, że my kobiety mimo równouprawnienia mamy nadal za mało odwagi w sobie, aby poznać kogoś, kto naprawde nam odowiada, a nie być skazanym tylko na mężczyzn, którzy się nami zainteresują.

Reklama

Kamila

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy