Reklama

Bądź "tylko" mamą

Dobrze, gdy dziecko może wychowywać się w pełnej rodzinie. Tam, gdzie brakuje ojca, mama wcale nie powinna robić wszystkiego, aby go zastąpić.

Nie warto próbować być dla dziecka jednocześnie matką i ojcem, bo to jest po prostu niemożliwe. Nieobecności ojca nie da się niczym wynagrodzić. Nadmierna czułość do niczego dobrego nie doprowadzi. Zarzucanie dziecka prezentami, które mają mu zrekompensować brak taty, to też niedobre rozwiązanie.

Nie należy się obwiniać, że z naszej winy dziecko pozbawione jest ojca, albo że właśnie ze względu na dziecko trzeba było trwać w nieudanym związku. Często popełnianym błędem jest także poszukiwanie na siłę nowego taty, kogoś, kto zastąpi dziecku biologicznego ojca i pozwoli na nowo stworzyć pełną rodzinę. Jednak gdy jest to jedyny powód, dla którego zwiążemy się z nowym mężczyzną, to nie dość że taki związek nie będzie miał większych szans na przetrwanie, to jeszcze skażemy dziecko na kolejne przeżycia związane z rozstaniem.

Reklama

Dobrze, gdy w życiu matki pojawi się taki mężczyzna, który zostanie zaakceptowany przez jej dziecko. Gdy jednak tak się nie stanie, dziecko wcale nie musi być pozbawione męskiego przykładu - może przecież często spotykać się dziadkami czy wujkami, prawdziwymi bądź "przyszywanymi". Wspólne spędzanie z nimi czasu, wypełnione ciekawymi dla dziecka zajęciami, będzie tak samo ważne dla jego rozwoju jak wzorowanie się na ojcu.

Skupianie się tylko na dziecku, poświęcanie się dla niego, rozważanie swojej życiowej porażki nie służy ani matce, ani jej potomstwu. Mama też może wychować szczęśliwe dziecko, bez kompleksów czy zaburzeń emocjonalnych, pod warunkiem oczywiście, że sama będzie w dobrej kondycji psychicznej - nie będzie miała żalu do wszystkich, że tak potoczyło się jej życie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy