Reklama

Dać mu syna

Jak mówi przysłowie, mężczyzna musi wybudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna. A kobieta powinna oczywiście mu to ostatnie zadanie ułatwić.

Jak mówi przysłowie, mężczyzna musi wybudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna. A kobieta powinna oczywiście mu to ostatnie zadanie ułatwić.

Posiadanie potomka dla wielu wciąż jest bowiem miarą męskości. Tak jakby spłodzenie syna wymagało od mężczyzny specjalnych umiejętności...

Wydawałoby się, że tak silnie zakorzenione w tradycji dążenie do posiadania syna, w przyszłości dziedzica, obecnie straciło na aktualności. Że mężczyznom wszystko jedno, czy są ojcem dla chłopca czy dla dziewczynki. Tymczasem wystarczy posłuchać przyszłych tatusiów, jak z przekonaniem opowiadają wszystkim o tym, że "to na pewno będzie chłopak". Wystarczy popatrzeć na tych, którzy z dumą trzymają już na rękach swoich następców. Niektórzy nie kryją rozczarowania, gdy okazuje się, że to jednak jest dziewczynka.

Reklama

A kobiety? Te, które właśnie spodziewają się dziecka, zwykle mówią, że płeć jest nieważna - najważniejsze, żeby było zdrowe. Ale podświadomie wiele z nich chciałoby dać swojemu mężczyźnie syna, zwłaszcza gdy wiedzą, że on o nim właśnie marzy. Bywa, że czują się "winne", gdy zamiast chłopców rodzą dziewczynki. Zdarza się, że takiej dziewczynce, która "miała być chłopcem", rodzice dają potem niestety odczuć swoje zawiedzione nadzieje.

W tym pragnieniu posiadania męskiego potomka sprawy dziedziczenia czy przedłużenia rodu dzisiaj nie mają już tak istotnego znaczenia. Owo dążenie bardziej wynika z tego, że mężczyzna chciałby zostawić po sobie następcę ukształtowanego na swój wzór i podobieństwo. Wychowywanie chłopca wydaje się mężczyznom zadaniem łatwiejszym niż wychowywanie dziewczynki. Syna można przecież zabrać na mecz, można nauczyć go majsterkować, czy chociażby pobawić się z nim kolejką. Można z nim po męsku porozmawiać, albo nawet nie mówić nic i rozumieć się. A dziewczynka? Jak z nią dyskutować, zwłaszcza o tych wszystkich "babskich sprawach". Jak wraz z nią fascynować się jej ulubionymi lalkami? Jak, gdy dorasta, zachwycać się jej nowymi ciuchami? I jak wreszcie zareagować, gdy przyjdzie, przytuli się i powie, że jest zakochana?

Drodzy panowie, nie ważne, czy spłodziliście syna czy córkę. Ważne, jakimi jesteście ojcami. To najlepiej świadczy o waszej męskości...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama