Reklama

Etat to za mało

Dlaczego aktorki i piosenkarki, które doszły do fortuny własną pracą, porzucają profesje, dzięki którym dotarły na szczyt? Czemu nie korzystają z beztroskiego życia, tylko zaczynają wszystko od nowa? Niemal nigdy powodem nie jest chęć zarobienia dodatkowych pieniędzy. Nowe otwarcie jest jak ponowne narodziny. Pozwala zrealizować marzenia, a niekiedy ocalić życie.

Carrie

Otworzyła oczy i zobaczyła nad sobą nieskazitelną biel sufitu szpitalnej sali. Nie wiedziała, jak tu się znalazła, dlaczego wciąż żyje po zażyciu zabójczej mieszanki środków nasennych, kokainy i alkoholu. Najgorsze, że nie widziała sensu dalszego życia. Miała 28 lat i niezbitą pewność, że wszystko, co ważne, już się wydarzyło.

Reklama

Film swojego życia Carrie nakręciła w wieku 19 lat. To wtedy George Lucas zaproponował zbuntowanej nastolatce, córce swojej znajomej Debbie Reynolds rolę księżniczki Lei w filmie popularnego wówczas nurtu science fiction "Gwiezdne wojny". Gigantyczny sukces przyniósł sławę i pieniądze, ale stał się również poważnym problemem dla aktorów, którzy wpadli w pułapkę popularności. Tylko Harrison Ford skutecznie zrzucił z siebie maskę Hana Solo, głównie za sprawą świetnie napisanej dla niego przez Stevena Spielberga roli Indiany Jonesa. Grający główną rolę w "Gwiezdnych wojnach" Mark Hamill na zawsze został już Lukiem Skywalkerem. A Carrie Fisher przez dziesięć lat nie potrafiła uwolnić się od postaci księżniczki Lei.

Ale trzeba powiedzieć uczciwie, że pić zaczęła dużo wcześniej. Wychowała się w Beverly Hills. Ojciec, piosenkarz Eddie Fisher, porzucił rodzinę dla romansu z Elizabeth Taylor. Nienawiść do ojca - jak przyzna później aktorka - była główną siłą napędową jej życia. Carrie wcześnie rzuciła szkołę. Dorastała w kulisach telewizyjnego show prowadzonego przez matkę. Dobrze poznała mroczne strony życia w Hollywood. Miała 15 lat, gdy po raz pierwszy poszła na psychoterapię, bo jej matka uznała, że córeczka za dużo pije, pali i zbyt często sięga po narkotyki. Udało się na tyle opanować sytuację, że Carrie na planie "Gwiezdnych wojen" w przerwach między ujęciami tylko popalała marihuanę, a kokainę brała w wolne weekendy. Kolejne lata nie przyniosły jej takich ról jak księżniczka Lea. Carrie zresztą o to nie zabiegała. "Gwiezdne wojny" zapewniły jej wygodne życie. Tylko coraz więcej piła i brała narkotyki. Aż któregoś dnia wylądowała na oddziale intensywnej terapii.

Victoria

"Ona przecież nie umie śpiewać", przeczytała w recenzji najnowszej płyty i natychmiast zrozumiała, że jej kariera jako piosenkarki się skończyła. Album pod tytułem "Victoria Beckham" wydany w 2001 roku kosztował 5 mln funtów, a sprzedano jedynie 50 tys. egzemplarzy. Dwa lata wcześniej, gdy piosenkarka święciła triumfy z zespołem Spice Girls, nakłady płyt szły w miliony, a o jej mężu, piłkarzu Davidzie Beckhamie mówiono, że jest dodatkiem do sławnej żony. Teraz fortuna się odwróciła. Victoria przełknęła gorzką pigułkę, gdy pierwszy raz, a potem drugi i trzeci przedstawiono ją jako "żonę piłkarza". Przychylne jej niegdyś tabloidy bez ogródek wyrokowały, że Victoria była najsłabszym ogniwem zespołu. Ambitna gwiazda uciekła w życie rodzinne. Urodziła pierwszego syna, potem następnego i jeszcze jednego. David zarabiał świetnie, zresztą z samych jej tantiem z okresu, gdy śpiewała w Spice Girls, można byłoby utrzymać się na wysokim poziomie. Ale Victorii to nie wystarczało. Czuła, że jeśli czegoś nie wymyśli, to zwariuje.

Emma

Była grzeczną dziewczynką. Dobrze się uczyła i skończyła prestiżowy uniwersytet Cambridge, ale od dzieciństwa wiedziała, że będzie aktorką. Jej ojciec, reżyser Eric Thompson i mama, szkocka aktorka Phyllida Law nie wyobrażali sobie córki poza show-biznesem. Zresztą kariera nie wymagała wyrzeczeń. Emma miała talent komediowy i jeszcze na studiach zaczęła występować w uczelnianym teatrzyku. Spotkała tam przyszłego męża Kennetha Branagha. Kariera rozwijała się błyskawicznie, a jej przypieczętowaniem był Oscar dla najlepszej aktorki w 1993 roku za rolę w filmie "Powrót do Howards End" Jamesa Ivory´ego. Najlepsi reżyserzy prześcigali się w oferowaniu jej nowych ról. Zapomniała nawet, jak wyglądają castingi, bo tej klasy aktorce jak ona filmy się po prostu proponuje i trzyma kciuki, by wyraziła zgodę. I wtedy świat się zawalił. Mąż odszedł z domu, a Emma pierwszy raz w życiu poczuła smak porażki. Nie chciała nowych ról, nienawidziła kina. Zamknęła się w pokoju i zaczęła zastanawiać nad swoim życiem.

Eva

W położonym nad Zatoką Meksykańską Corpus Christi zdobyła tytuł lokalnej miss. Główną nagrodą był bilet do Los Angeles i kontrakt z kalifornijską agencją reklamową. Jej kariera aktorska nie zapowiadała się imponująco. Dziewczyny o takim jak jej typie urody mogły liczyć co najwyżej na epizody latynoskich pokojówek i prostytutek. Eva zagryzła zęby i parła do przodu. Szczęśliwy traf sprawił, że jeden z seriali, w którym dostała pracę, odniósł sukces. O Evie Longorii, podstępnej Gabrielle z "Gotowych na wszystko", zrobiło się głośno.

Ale 30-letnia aktorka miała świadomość, że pięć minut sławy nie będzie trwało długo, a na drugą szansę może się już nie doczekać. Starała się pozostać w centrum uwagi. Pomogło jej to, że zakochał się w niej młodszy o 7 lat popularny francuski koszykarz, gwiazdor amerykańskiej ligi NBA Tony Parker. Równolegle z przygotowaniami do bajkowego ślubu ruszyły twarde negocjacje nad projektem, który w zamierzeniu miał doprowadzić do tego, że towarzyska pozycja Evy ugruntuje się na lata i uniezależni ją od kapryśnego Hollywood.

Carrie

W klinice odwykowej spędziła rok. Najpierw się buntowała, chciała jak najszybciej wrócić do własnego domu, pościeli, przyjaciół. Ale wiedziała, że taki powrót niczego nie zmieni, że znowu zacznie pić i w pewnym momencie znajdzie się w punkcie wyjścia. Sfrustrowana i zagubiona przedłużała swój pobyt o kolejne tygodnie. Terapeuta namówił ją na prowadzenie dziennika.

Carrie, nienawidząca szkoły i systematycznej pracy, znalazła ukojenie w zapełnianiu równym pismem kolejnych zeszytów. Tak powstała powieść "Pocztówki znad krawędzi". Już bez dodatkowej zachęty Carrie przerobiła książkę na scenariusz. W 1990 roku powstał film w reżyserii Mike´a Nicholsa z udziałem Meryl Streep i Shirley MacLaine, a gwiazda na dobre zaczęła drugie życie. Jej znajomość aktorskiego rzemiosła i ostrość sądów świetnie się przydały. Rozdzwoniły się telefony, aż scenarzystka musiała zatrudnić agenta. Bryan Lourd stał się nie tylko jej współpracownikiem, ale też przyjacielem, a wkrótce - mężem. Carrie urodziła córeczkę Billie.

Od Stevena Spielberga dostała propozycję napisania scenariusza filmowego o przygodach młodego Indiany Jonesa. I wtedy przyszedł kolejny cios. Mąż zakochał się i porzucił ją dla... mężczyzny. Fisher z poważną depresją i halucynacjami znów trafiła do szpitala.

"Pisanie wtedy uratowało mi życie" - mówi dziś aktorka. "Miałam górę zamówień. Nie mogłam rozpaczać nad swoim losem". Lekki styl i cięty dowcip Carrie docenili organizatorzy największego święta kina - gali rozdania Oscarów - i aż trzykrotnie namówili ją, by napisała scenariusz tej imprezy. Scenarzystka złapała wiatr w żagle.

Victoria

Jeszcze w Spice Girls nadano jej przydomek Posh, czyli "snobka", bo dbała o to, jak wygląda i co na siebie wkłada. To ona podczas tournee zawsze miała najwięcej walizek (wyłącznie wielkie kufry Louisa Vuittona). Młode Brytyjki uznawały ją za wyrocznię w sprawach mody. To był jakiś punkt zaczepienia. Victoria napisała poradnik modowy "That Extra Half an Inch: Hair, Heels and Everything in Between" (tłum. "Te pół cala więcej: włosy, obcasy i wszystko to, co pomiędzy"). Znalazły się tam zdjęcia gwiazdy w ulubionych strojach opatrzone dowcipnymi komentarzami i poradami. Nakład 400 tysięcy egzemplarzy rozszedł się w kilka tygodni.

Wtedy firma Rock & Republic zaproponowała jej zaprojektowanie dżinsów. Piosenkarka zabrała się do pracy i znów odniosła sukces. Przeprowadzka do Los Angeles, gdzie jej mąż David Beckham został gwiazdą klubu piłkarskiego LA Galaxy, zdopingowała Victorię do zrobienia kolejnego kroku. Założyła firmę DVB (skrót od David Victoria Beckham) i zaczęła projektować sukienki, męskie stroje, torebki, a nawet perfumy. W 2007 roku zdobyła w Ameryce prestiżowy tytuł "Przedsiębiorcy roku", a klientki mogą kupić jej kolekcje na stronie internetowej www.dvbstyle.com.

Emma

Pogrążona w rozpaczy aktorka zagłębiła się w świat, który zawsze był dla niej odskocznią i bezpieczną przystanią - w XIX-wieczną angielską literaturę. Po raz pierwszy od czasów studiów sięgnęła po powieści Jane Austen, a potem sama chwyciła za pióro i zaczęła rozpisywać "Rozważną i romantyczną" na poszczególne sceny i dialogi. Po kilku miesiącach scenariusz był już gotowy, a obiecał go zekranizować Ang Lee. Film przyniósł Emmie drugiego Oscara. Emma Thompson jest jedyną osobą w historii nagród Akademii Filmowej, która dostała to najwyższe wyróżnienie zarówno jako aktorka, jak i autorka scenariusza. Szybko posypały się kolejne propozycje, a aktorka jest obecnie uznawana za jedną z najlepszych scenarzystek w Anglii.

Nie przeszkadza jej to w kontynuowaniu świetnej kariery filmowej. Jednak gdy Emma mówi o swojej pracy, ma na myśli pisanie: "Do pracy potrzebuję spokoju. Odprowadzam 9-letnią Gaię do szkoły, zamykam się w pracowni i piszę. Zawsze ręcznie, staromodnym piórem. Inaczej nie umiem" - mówi. Na biurku w pracowni stoi złota statuetka za scenariusz do "Rozważnej i romantycznej". Nagroda za główną rolę w "Powrocie do Howards End" musi zadowolić się miejscem w łazience.

Eva

Udało się! Za dwa miliony dolarów zarobione dzięki sprzedaży praw do zdjęć ze ślubu we francuskim zamku Vaux-le-Vicomte Eva spełniła swoje marzenie i otworzyła własną restaurację w Beverly Hills. Beso (hiszp. całus) w ciągu kilku miesięcy stał się najsłynniejszym lokalem w Los Angeles, również dzięki zatrudnieniu cieszącego się zasłużoną sławą szefa kuchni Todda Englisha. To tu wypada wpaść na kolację, świętując podpisanie milionowego kontraktu, a agenci umawiają się z gwiazdami na drinka i przekazują klientom scenariusze. Interes rozkręcił się na tyle, że Eva otwiera właśnie Beso II w Las Vegas. Obok restauracji ma wyrosnąć kasyno, a w przyszłości hotel.

Epilog

Carrie nie porzuciła aktorstwa. Wciąż występuje w kinowych superprodukcjach (m.in. w "Kobietach" w reżyserii Diane English - o filmie piszemy na stronie 153), a oprócz tego tworzy scenariusze. Na przyszły rok planowana jest premiera według jej najnowszego pomysłu "E-Girl" (film wyreżyseruje David Mackay). Emma również łączy obie profesje. Czasem nawet wymyśla role specjalnie dla siebie - jak np. "Niania McPhee". Eva kończy zdjęcia do ostatniej serii "Gotowych na wszystko" i planuje dłuższy urlop od kina. Nie dementuje prasowych doniesień, że spodziewa się dziecka. Victoria poświęciła się pracy projektantki, jednak urażona duma piosenkarki nie pozwalała jej w pełni cieszyć się sławą i pieniędzmi. Aż do jesieni zeszłego roku, gdy udało się reaktywować girlsband Spice Girls. Światowe tournee przyniosło jej 20 milionów dolarów zysku i tyle satysfakcji, że już z czystym sumieniem mogła ogłosić zakończenie kariery i poświęcić się temu, co od zawsze było jej prawdziwą pasją - modzie. "Życie jest za krótkie, by ograniczać się do jednej pracy" - śmieje się Carrie.

Sergiusz Pinkwart

Tekst pochodzi z magazynu

PANI
Dowiedz się więcej na temat: aktorka | Los Angeles | kariera | spice | film | scenariusz | etat | Emma | victoria
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy