Reklama

Forum: Zamieszkać razem

"Na kocią łapę" czy "po bożemu", jak często mówi się w postrzeganej jako dość "tradycyjny" kraj Polsce? - to dylemat par, które zastanawiają się, czy zamieszkać razem przed ślubem.

Czy trzeba się "spróbować", dotrzeć, przez wspólne zamieszkanie zanim związek zostanie sformalizowany? Sprawdzić, czy nie przeszkadza nam przysłowiowa już krzywo leżąca na zlewie szczoteczka do zębów? Czy jesteśmy jego/ją znosić tak "bez przerwy"? A może nie ma takiej konieczności, bo jak się kocha, to po ślubie, we wspólnych ścianach wszystko da się poukładać, wiele jest się w stanie wybaczyć?

Jakie są "za" i "przeciw" wspólnemu mieszkaniu przed ślubem? Przyłącz się do dyskusji.

Na naszym Forum poruszamy ważne tematy:

Ślub - za i przeciw

Rodzić, nie rodzić

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: forum
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy