Gwiazda, kusicielka, grzesznica?

Po raz pierwszy zwróciła na siebie uwagę w 1956 roku, rolą w filmie "I Bóg stworzył kobietę". Film, wyreżyserowany przez pierwszego męża Bardot, Rogera Vadima, był wówczas postrzegany jako awangarda seksualnej liberalizacji. Dziś, ponad pół wieku później, BB powraca jako gwiazda wystawy, która przywołuje jej blask - ale również otaczające ją kontrowersje.

W swojej karierze Bardot wystąpiła w ponad czterdziestu filmach. Wiele z nich było dość nijakich, ale znajdziemy wśród nich także pamiętne role, takie jak kreacja w "Pogardzie" Jean-Luca Godarda. Bardot miała też romans z francuskim piosenkarzem Serge'em Gainsbourg, który poświęcił jej kilka swoich utworów.

W 1973 roku, będąc u szczytu sławy, aktorka niespodziewanie ogłosiła koniec swojej kariery.

"Niepokoiło ją to od dłuższego czasu. Wydawało jej się, że jej publiczny wizerunek to wizerunek idiotki. Mawiała: "Wyglądam głupio, wyglądam śmiesznie". Podjęła decyzję o wycofaniu się ze świata filmu. I nigdy nie zmieniła tej decyzji." - mówi Henry-Jean Servat, kurator wystawy "Brigitte Bardot, lata beztroski"

Jednak nawet na filmowej emeryturze otacza ją aura skandalu. W 1992 roku poślubiła byłego współpracownika Jean-Marie Le Penam, przywódcy francuskiej skrajnej prawicy. Kilkakrotnie oskarżano ją o podsycanie nienawiści rasowej. Jej przyjaciele bronią jej, podkreślając, że to kobieta, która nie boi się wypowiadać własnego zdania.

Od symbolu seksu do politycznej ikony - Brigitte Bardot pozowała też do popiersia Marianny, symbolu Republiki Francuskiej. Obecnie gra kolejną wspaniałą rolę - działaczki praw zwierząt. Aktorka chciała, by poświęconą jej wystawę zamykał ten właśnie akcent, bo według niej zaangażowanie w tę szczytną sprawę jest największym z jej sukcesów.

Zobacz film:
""

Tłum. Katarzyna Kasińska na podst. AFP