Reklama

Hugh Grant chce się ustatkować

Hugh Grant w powszechnej opinii jest bardzo miłym i kulturalnym człowiekiem, który z pasją wykonuje swój zawód. Miły i kulturalny może i aktor jest, lecz sam przyznaje, że ma już serdecznie dość swojej profesji. Najchętniej znalazłby jakąś fajną kobietę, przy boku której mógłby się ustatkować.

- Potrzebuję się ożenić i mieć dzieci. Powiem w ten sposób, gdybym dziś poszedł na przyjęcie i poznał jakąś fantastyczną kobietę, na pewno pomyślałbym o tym, aby się ustatkować przy jej boku. Kilka lat temu skończyłoby się zapewne na krótkim związku - mówi 42-letni Hugh dziennikarzowi magazynu "Vanity Fair".

Aktor po raz kolejny wykluczył możliwość powrotu do Liz Hurley, z którą był związany przez kilkanaście lat.

- Ona jest z innym mężczyzną. Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Ten pociąg już odpłynął, jak zwykł był mawiać Austin Powers.

Reklama

Hugh zamierza zrobić sobie dłuższą przerwę od grania w filmach, aby zająć się swoim życiem osobistym.

- Nienawidzę aktorstwa, pomimo tego, że wiąże się z tym sława i bogactwo. Szczególnie nie cierpię grania w filmach - zapewniał Grant zaskoczonego dziennikarza "Vanity Fair".

Dodał również, iż nie jest taki czarujący, jak postacie przez niego odtwarzane.

- Jest we mnie pełno jadu i zazdrości. Uprzejmości za wiele nie znajdziecie - zapewniał Grant.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: aktor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy