Reklama

Igraszki na video

Kaseta video z miłosnymi igraszkami Britney Spears i Justina Timberlake'a została skradziona z ich domu na Florydzie.

Policji udało się jednak odzyskać łup, zanim pikantne nagrania trafiły do internetu.

Takie rewelacje ujawnia Sean Smith, biograf byłego członka boysbandu N' Sync.

Spears i Timberlake kilka lat temu byli jedną z najpopularniejszych par w świecie show biznesu. Ich dwuletni związek rozpadł się z hukiem w 2002 roku.

Jeśli wierzyć słowom Smitha, para przeżyła mrożące krew w żyłach chwile, gdy przebywała w posiadłości w Destin na Florydzie. Złodzieje mieli wówczas rzekomo włamać się do ich domu i ukraść m.in. ubrania i sprzęt video.

Reklama

- Na domiar złego zabrali też kasetę video, która ponoć zawierała nagrania scen miłosnych z udziałem Britney i Justina - twierdzi Smith.

Policja aresztowała jednak bardzo szybko rabusiów i kłopotliwe materiały nie zostały rozpowszechnione. Warto dodać, że w trakcie związku z Timberlakiem Spears rozpowiadała wszem i wobec, że swe dziewictwo ma zamiar zachować aż do ślubu. Dopiero po rozstaniu były narzeczony powiedział w wywiadzie, że wyznania wokalistki można między bajki włożyć.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Britney Spears | video
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy