Reklama

Inhalatory - co wybrać?

Większość lekarzy zgadza się, że wziewne stosowanie leków jest podstawą leczenia obturacyjnych chorób płuc. Dostępne są różne sposoby podawania leków wziewnych, co czasami powoduje dezorientację lekarzy i pacjentów. Przy wyborze sposobu inhalacji, lekarze i chorzy powinni kierować się racjonalnymi przesłankami, a nie na przykład modą.

Większość lekarzy zgadza się, że wziewne stosowanie leków jest podstawą leczenia obturacyjnych chorób płuc. Dostępne są różne sposoby podawania leków wziewnych, co czasami powoduje dezorientację lekarzy i pacjentów. Przy wyborze sposobu inhalacji, lekarze i chorzy powinni kierować się racjonalnymi przesłankami, a nie na przykład modą.

Do codziennego użytku zwykle zalecane są inhalatory po ciśnieniem. Lekarze zapominają często, że chory musi być odpowiednio przeszkolony, żeby ta forma leczenia mogła być stosowana efektywnie. W porównaniu z wieloma krajami w Europie, w Polsce stosunkowo rzadko stosowane są inhalatory proszkowe. O wadach i zaletach obu tych form inhalacji piszę poniżej. W tym miejscu pragnę podkreślić, że nie chory jest dla inhalatora, ale inhalator dla chorego. Innymi słowy, inhalator należy dobierać zgodnie z potrzebami osoby leczonej, i to jest tak naprawdę jedyne istotne kryterium wyboru. Świadomie nie omawiamy tu nebulizatorów, gdyż są one rzadko stosowane w leczeniu chorych na astmę oskrzelową.

Reklama

INHALATORY POD CIŚNIENIEM (MDI)

Obecnie, na całym świecie, zdecydowana większość chorych stosuje inhalatory pod ciśnieniem (MDI) i zazwyczaj wszyscy się zgadzają, że jest to najwygodniejszy sposób inhalacji. Obawy, że produkcja tych inhalatorów zostanie wstrzymana są zupełnie nieuzasadnione. Uznano co prawda, że inhalatory zawierające szkodliwe dla warstwy ozonowej fluorocholorki węgla powinny być stopniowo zastępowane inhalatorami z nowymi gazami nośnikowymi, ale zmiany te będą wprowadzane powoli i stopniowo. Będą przestrzegane przy tym takie same zasady jak przy rejestracji nowych leków. Tak więc inhalatory MDI, do których przyzwyczaili się lekarze i chorzy, nadal będą produkowane, zmienią się jedynie "dodatki technologiczne" .

Inhalatory pod ciśnieniem, chociaż są tak chętnie stosowane, mają wiele wad. Zarówno z praktyki, jak i z badań klinicznych wiadomo, że stosunkowo znaczna część chorych (zwłaszcza dzieci i osoby starsze) ma spore trudności z ich prawidłowym stosowaniem. Podstawowym problemem jest zła koordynacja wdechu z naciśnięciem pojemnika, co może być przyczyną niepowodzeń w leczeniu. Nawet przy prawidłowym użyciu inhalatora tylko kilkanaście procent uwolnionego z inhalatora leku przedostaje się do oskrzeli obwodowych, reszta osadza się w jamie ustnej i gardle, i nie dosyć, że nie ma żadnego działania leczniczego, to może być przyczyną wystąpienia objawów niepożądanych. Jeśli chory ma trudności z prawidłowym używaniem inhalatora MDI, te proporcje jeszcze się pogarszają. Udaną próbą uniknięcia tych i innych jeszcze problemów jest wprowadzenie do użytku spejserów.

SPEJSERY

Celowość ich używania, i to przez wszystkich chorych, uzasadniają dwie podstawowe zalety - spejsery umożliwiają skuteczne stosowanie leków z MDI praktycznie wszystkim chorym i, niezależnie od wprawy chorego w korzystaniu z MDI, zmniejszają osadzanie się leku w jamie ustnej i gardle. Ta ostatnia cecha istotnie zmniejsza ryzyko wystąpienia objawów niepożądanych i to zarówno miejscowych, jak i ogólnoustrojowych.

Spejsery, aby spełnić swoje zadanie, muszą mieć odpowiednią objętość (ok. 750 ml dla dorosłych i ok. 350 ml dla młodszych dzieci) oraz wystarczającą odległość między ustnikiem a miejscem połączenia z MDI. Takie parametry są konieczne, żeby wewnątrz spejsera powstał odpowiedni aerozol. Wszelkie próby ominięcia tych parametrów (np. mniejsza odległość) są zawsze kompromisem, rzadko uzasadnionym. Spejsery dla dzieci powinny mieć niskooporowe zastawki wdechowo-wydechowe, dla dorosłych wystarcza pojedyncza zastawka uniemożliwiająca wydech do spejsera.

LEKI W POSTACI PROSZKU DO INHALACJI

Zarówno leki o działaniu przeciwzapalnym, jak i rozkurczające oskrzela, mogą być stosowane w postaci proszku do inhalacji. Lek w tej postaci nie zawiera gazów nośnikowych, jest więc wskazany dla chorych źle tolerujących ich obecność. Inhalatory proszkowe nie zastąpią MDI, ale są bardzo dogodne dla chorych mających trudności z prawidłową koordynacją wdechu z naciśnięciem pojemnika MDI. Ostatnio pojawia się coraz więcej inhalatorów proszkowych, ale w Polsce zarejestrowane są tylko trzy: Diskhaler, Spinhaler i Turbuhaler.

W inhalatorach takich jak Diskhaler i Spinhaler pojedyncze dawki leku są szczelnie zamknięte w indywidualnych pojemnikach i uwalniane z nich bezpośrednio przed inhalacją. Takie rozwiązanie ma kilka bardzo ważnych zalet:
• każda dawka jest dokładnie taka sama,
• nie ma możliwości zawilgocenia i zbrylenia proszku,
• chory i lekarz mogą bardzo łatwo kontrolować ilość przyjętych dawek,
• technika inhalacji, choć pozornie trudniejsza niż z MDI, dziewięćdziesięciu procentom chorych nie sprawia żadnych trudności.

Tych zalet nie mają inhalatory, w których cała ilość leku jest zamknięta w jednym pojemniku, a poszczególne dawki są odmierzane dopiero w czasie inhalacji (np. Turbuhaler).

Najlepszym rozwiązaniem jest MDI ze spejserem, ale ze względu na rozmiary spejsera nie w każdej sytuacji możliwe jest jego użycie, dlatego niewielki i wygodny inhalator proszkowy, zwłaszcza zawierający lek rozkurczający oskrzela, jest godny polecenia.

PODSUMOWANIE

Najczęstszym sposobem inhalacji leków stosowanych w leczeniu obturacyjnych chorób płuc jest i - przypuszczalnie - nadal będzie inhalator pod ciśnieniem (MDI). Optymalne jest połączenie MDI z odpowiednim spejserem. Dotyczy to zwłaszcza glikokortykosteroidów, które zwykle wystarczy stosować 2 razy dziennie, a więc w domu. Inhalatory proszkowe są doskonałym rozwiązaniem dla osób źle tolerujących gazy nośnikowe i dla chorych mających trudności z prawidłowym stosowaniem MDI, a także w sytuacjach, w których stosowanie spejsera jest niemożliwe lub niewygodne (np. w miejscach publicznych). Dotyczy to więc głównie leków rozszerzających oskrzela. Dodatkową zaletą niektórych inhalatorów proszkowych (np. Diskhalera) jest fakt, że dawki są numerowane, co umożliwia dokładną kontrolę liczby przyjętych inhalacji. Jest to ważne w przypadku dzieci i osób młodych, które często mają skłonność do przedawkowywania beta-mimetyków, a także wtedy, kiedy trzeba, np. w celach diagnostycznych, dokładnie znać zapotrzebowanie na leki rozkurczające oskrzela.

astma.edu.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy