Reklama

Iwona z Torunia:

Uwielbiam ubierać się oryginalnie. Zrobię wszystko, żeby przełamać stereotypy wykorzystując to tego nietypowe połączenia rzeczy eleganckich ze sportowymi, szalonych dodatków ze stonowanymi ubraniami, rzeczy letnich z zimowymi.

Dziwne? Okazuje się, że nie zawsze. Rzeczy z pozory do siebie niepasujące często stanowią kombinację idealną. Sztruksowy garnitur nabiera zupełnie innego charakteru przy butach na obcasie, niż na przykład przy... trampkach. Czarne ubrania, bardzo wymagające pod względem dodatków, natychmiast nabierają uroku, kiedy założymy do nich pomarańczowe kolczyki czy szalik w takim kolorze.

Reklama

Poznałam kiedyś stylistkę ubrań pracującą w telewizji i przy sesjach fotograficznych. Przyszła na sesję zaopatrzona w siatkę pełną... szmat. Na pierwszy rzut oka oczywiście. Bo potem okazało się, że wyczarowała z nich piękne dodatki. Moda to pole do popisu dla fantazji. Warto zrobić wszystko, żeby ubraniem przełamać rutynę codzienności.

Jedna mała część garderoby jest w stanie diametralnie zmienić mój humor. I właśnie dlatego mój styl to wieczne eksperymenty.

Praca została nagrodzona w konkursie "taki jest mój styl"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy