Reklama

Jak przeżyć zdradę?

Zdradę musisz przetrawić sama w sobie. Z początku jakiekolwiek rady będą Cię pewnie irytować, będziesz wolała zostać sama ze swoim problemem, przeboleć go, przepłakać. Kilka dni później może przeczytasz je i przemyślisz.

Nie powinnaś straszyć go samobójstwem, bo taki szantaż i tak przecież nie gwarantuje Ci ciągłości waszego związku. Świat się wcale nie zawalił, a Ty będziesz żyć dalej, z nim albo już bez niego. Nie wciągaj do rozgrywek z nim dzieci, nie posługuj się nimi jako argumentem, one też przecież czują, co się dzieje. Nie wiąż się z kimś tylko po to, aby zemścić się na niewiernym mężu, prędzej czy później będzie Ci jeszcze bardziej ciężko na duszy, bo "kac moralny" nie da Ci spokoju. Przestań żyć wyłącznie chęcią odwetu, nienawiścią i niszczyć wokół siebie wszystko, co się da - w ostatecznym rozrachunku takie postępowanie jest wymierzone przede wszystkim przeciwko Tobie. Przestań go śledzić, podsłuchiwać jego rozmowy, przeszukiwać kieszenie, czytać jego korespondencję - skoro już wiesz, że zdradził, to nie potęguj w ten sposób swojego cierpienia.

Reklama

Powinnaś wyładować swoją złość w sposób rozsądny - byle nie na dzieciach, domowych zwierzakach, roślinach. Zacznij wreszcie myśleć o sobie, nie jesteś przecież wyłącznie matką i żoną, a twój świat nie zamyka się w mieszkaniu. Jeśli masz zamiar z nim dalej być, to nie nadskakuj mu już tak bardzo, jak do tej pory. Nie okazuj mu, jak bardzo Ci na nim zależy (nawet wtedy, gdy tak jest rzeczywiście). Znacznie lepiej sprawdza się taktyka chłodnej, acz niewyniosłej obojętności (oczywiście, jeśli wciąż jeszce, choć sama nie wiesz dlaczego, chcesz z nim być). Gdy najgorsze dni będziesz już miała za sobą zadbać o swój wygląd - idź do fryzjera, kosmetyczki, wybierz się na odzieżowe zakupy. Wybierz się sama, z dziećmi albo znajomymi do kina, teatru albo wyjechać gdzieś na krótki choćby urlop - zmiana otoczenia może dobrze Ci zrobić. Poszukaj sobie jakichś nowych zainteresowań, może ukończysz jakiś kurs - podniesiesz swoje kwalifikacje, nawiążesz nowe znajomości. Nie zaszkodzi poczytać, posłuchać, jak sobie poradziły inne zdradzone. Jeśli wciąż nie możesz przyjść do siebie, wybierz się do psychologa.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy