Reklama

Joanna z Lublina:

Poderwałam go na sphagetti :-)

To tez jest znak: sphagetti są długie, po ugotowaniu niby pokręcone a jednak proste w smaku. Wydają się zupełnie nudne i zwyczajne a doprawione z odrobiną fantazji mogą stać sie wykwintną, iście królewską potrawą :-)

Taki też stał się mój związek. Z pozoru zwyczajny, jak tysiące innych potrafi zaskoczyć mnie w najmniej spodziewanym momencie, wywrócić życie do góry nogami, poprowadzić najbardziej pokręconymi górskimi szlakami na sam szczyt by pokazać piękny widok lub na samo dno ? by pokazać młode kijanki ;)

Reklama

Proste rzeczy są najlepsze. Ja tak naprawde wcale nie umiem gotować. I dlatego wybrałam wlasnie sphagetti na ten wieczór. Co najśmieszniejsze- nawet nie przepadam za kluskami. W kuchni starałam się też umiarkowanie-ale sphagetti wychodzi zawsze! A jemu bardzo smakowało! Teraz to mój popisowy punkt programu: sphagetti a'la romanca.

Praca została nagrodzona w konkursie "Poderwałam go"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy