Reklama

Katarzyna Skrzynecka rozwodzi się

Tylko trzy i pół roku przetrwało małżeństwo Katarzyny Skrzyneckiej i Zbigniewa Urbańskiego, policjanta z Komendy Głównej Policji. Pozew rozwodowy leży już warszawskim sądzie - został złożony w połowie listopada. Oboje unikają jednak rozmowy na ten temat.

"Na wszystkie inne tematy mogę rozmawiać, ale na ten - nie. Proszę uszanować fakt, że jest to dla mnie przykre i ciężkie - powiedziała Katarzyna Skrzynecka (36 lat) "Super Expressowi".

Także Zbigniew Urbański (37 l.) zachował milczenie. "Nie rozmawiam na te tematy" - stwierdził krótko, gdy został zapytany o rozwód.

O kryzysie w ich związku mówiło się już od pewnego czasu. Ostatnie wakacje spędzili już osobno: Urbański sam wyjechał na południe Europy. Także przyjaciółka aktorki zauważyła, że Skrzynecka od jakiegoś czasu jest bardziej milcząca, odsunęła się od niej i innych znajomych. "Zawsze miła i kulturalna, lubiana przez wszystkich. Może po prostu nie dała po sobie poznać, że ma problemy" - mówi jeden z współpracowników wokalistki.

Reklama

Ewentualnych przyczyn rozstania możemy się jedynie domyślać. Jednym z nich mogło być powiększenie rodziny. W jednym z wywiadów aktorka przyznała, że kłócą się z mężem, bo on bardzo pragnie dziecka, a ona nie. "Teraz mam swoje zawodowe pięć minut i plany macierzyńskie odkładam na później. Wszystko w swoim czasie i bez presji" - powiedziała wprost.

A może powodem rozwodu jest zazdrość Urbańskiego? "Nieraz urządzał jej sceny" - zdradza przyjaciółka Skrzyneckiej.

Swego czasu było głośno o awanturze, jaką publicznie urządził żonie po tym, jak pozowała do zdjęć w czułych uściskach z przystojnym Brazylijczykiem. Innym razem z trudem zniósł, jak Kasia dobrze się bawiła na koncercie swojego byłego narzeczonego, Ferida Lakhdara (28 lat).

Super Express/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Skrzynecka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy