Reklama

Katarzyna z Warszawy:

Jestem przede wszystkim...

Mamusią.... Tak myślę, że to dobre słowo- mamusia. Dzień rozpoczynam od przykrycia kochanego Ciałka, odgarnięcia grzywki z oczu. Potem szybko aerobik Cindy Crawford (chciałabym wrócić do formy tak jak ona), prysznic i włączam komputer. W czasie klikania słyszę jak Kaczorek wstaje i biegnie do mnie. Przytulamy się na dzień dobry i wiemy, ze już cały dzień będziemy razem figlować. Śniadanie, spacer, obiad- wszystkie dni takie same a jednak każdy inny- wyjątkowy.

W tym roku kończę studia, jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej. Mam wspaniałego męża, który jest w stanie utrzymać nas. Ostatnio zaczął namawiać mnie nawet na studia doktoranckie.... Czy ja wiem? Muszę się zastanowić jeszcze nad tym. Czuję się spełniona w roli matki, żony ale chciałabym w końcu sprawdzić jak to jest pracować ;-D Tyle, że wtedy Kaczor poszedłby do żłobka...

Reklama

To może ja jednak obronię tytuł magistra i otworzę przewód ;-))))

Praca nagrodzona w konkursie "Jestem przede wszystkim..."

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy