Reklama

Kobieca zazdrość

Często porównujemy się z innymi. Wydaje się nam, że inni są szczęśliwsi, ładniejsi, mądrzejsi, bogatsi... Zazdrościmy tego, czego sami nie mamy, a bardzo chcielibyśmy mieć.

Często porównujemy się z innymi. Wydaje się nam, że inni są szczęśliwsi, ładniejsi, mądrzejsi, bogatsi... Zazdrościmy tego, czego sami nie mamy, a bardzo chcielibyśmy mieć.

Co innego wzbudza zazdrość w kobietach, a co innego w mężczyznach. Czego zazdrościmy najbardziej swoim koleżankom, znajomym, a nawet przyjaciółkom?

Facetów

Zazdrościmy ich sobie wtedy, gdy przy sobie nie mamy żadnego, albo ten, który jest, wymaga "wymiany na lepszy model". Niektóre z nas wychodzą z założenia, że lepszy jest facet jakikolwiek niż żaden. Te bez pary czują się gorsze.

Jeśli jakiś partner się jednak znalazł, ale jego plany na przyszłość związane z naszą osobą są raczej mgliste, zaczynamy zazdrościć tym, którym udało się wyjść za mąż, a jeszcze bardziej tym, które zrobiły to i po ślubie są nadal szczęśliwe. Oczywiście zazdrość wzbudzają w nas również te, które mają facetów przystojniejszych, bardziej inteligentnych, zaradnych, bogatszych, itd.

Reklama

Dzieci

Gdy ich jeszcze nie mamy, zazdrościmy tym, które mogą już cieszyć się macierzyństwem. Gdy wreszcie i nam dane jest sprawdzać się w roli matek, licytujemy się z innymi, czyje maluchy są ładniejsze, mądrzejsze, grzeczniejsze, zdolniejsze...

Chętnie zamieniłybyśmy się z tymi, których dzieci przesypiają całą noc, zjadają wszystko bez marudzenia, sikają od razu do nocnika, nie dostają ataków złości, a później, ze szkoły przynoszą najlepsze stopnie.

Urody

To nieprawda, że tylko faceci oglądają się za kobietami. Kobiety robią to także, ale głównie po to, aby porównać swój wygląd i stwierdzić, że tamta jest brzydsza lub ładniejsza, ma lepsze lub gorsze nogi, biodra czy biust.

Nienaganna figura bardzo często przeszkadza nam u koleżanek. Zazdrościmy tym, które dla takiego efektu potrafią zamęczać się dietami czy gimnastyką, a jeszcze bardziej tym, które nie muszą robić niczego, żeby tak dobrze wyglądać. Z zawiścią patrzymy również na te ze świetną fryzurą, starannym makijażem i oczywiście te, które wciąż wyglądają młodo.

Do furii doprowadzają nas kobiety, które nie dość że są ładne, to jeszcze potrafią robić użytek z tej swojej urody, na przykład kokietując naszych facetów.

Ciuchów

W tym przypadku zazdrość dotyczy i ilości, i jakości. Nie lubimy i tych, które co dzień przychodzą w innych ciuchach, i tych, które noszą tylko markową, drogą odzież. Ale najbardziej denerwują nas te, które wcale nie wydają na ubrania ogromnych sum, a mimo to zawsze wyglądają świetnie i mają swój styl. Potrafią ciuchami wyeksponować to, co najlepsze, a zatuszować to, co niezbyt doskonałe. Wiedzą, co i kiedy na siebie włożyć, żeby wzbudzić zachwyt.

Awansu

Coraz częściej kobiety zazdroszczą sobie tego, o co do tej pory rywalizowali głównie mężczyźni - lepszej pracy, wyższych stanowisk i większych pieniędzy. Z zazdrości o sukcesy zawodowe są zdolne do różnych "gierek" czy intryg. Jeśli któraś z koleżanek awansuje, zaczynają podejrzewać, że to rezultat niekoniecznie jej umiejętności, pomysłów i włożonego wysiłku. Tylko czekają na to, aż się takiej "noga powinie" - szef przestanie ją faworyzować a może nawet zwolni...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy