Reklama

Kusznierewicz porzucony

Nasz najlepszy żeglarz nie ma szczęścia do kobiet. Dorota Zawadowska-Woyciechowska odeszła od Kusznierewicza, ponieważ zbyt często musiała zostawać sama.

Nie mogła znieść tego, że jej ukochany ciągle wyjeżdża na zawody albo treningi. Dorota starsza od Mateusza o 12 lat marzyła o rodzinie i spokojnym życiu, a tego sportowiec nie mógł jej zapewnić.

Kusznierewicz był bardzo zakochany w Zawadowskiej, ale przyznaje, że był to skomplikowany związek. Nie bez znaczenia również jest fakt, że znajomi i przyjaciele Woyciechowskiej mieli jej za złe, że związała się z Mateuszem.

Rozstanie przebiegło w spokojnej i miłej atmosferze. Kusznierewicz dobrze wie, jak się zachować w takich sytuacjach. Z poprzednią swoją miłością, żoną Agnieszką Guzy pozostaje nadal w przyjaźni, choć czeka ich sprawa rozwodowa.

Reklama
MWMedia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy