Łatwy facet
Każdy słyszał: "łatwa kobieta", "tani towar", "cichodajka"... Ale stwierdzenie "łatwy facet" nie jest już tak powszechne. Kobieta jest przecież łatwa, a facet to macho...
Wiadomo, że kobieta ma inne podejście do seksu, w ogóle do intymności niż mężczyzna. Dla zdecydowanej większości kobiet seks to przede wszystkim emocje i wpuszczenie kogoś do swojego prywatnego wszechświata. Facet, nawet jeśli "kocha się", a nie "uprawia seks", to doskonale oddziela sferę łóżkową od uczuciowej.
Są kobiety, które traktują swoją intymność jako coś, czego należy bronić, na co mężczyzna musi zasłużyć - jako sferę dla wybrańców. Zdarzają się też faceci, którzy swoją seksualność postrzegają jako "skarb", coś, czym można się dzielić z ograniczoną liczbą kobiet.
Jednak zazwyczaj mężczyzna dążący do sprostania wyzwaniu stereotypu macho nie jest w stanie poukładać swojej intymności. Chce zdobyć jak najwięcej kobiet udowadniając swoją męskość. A skutek jest inny: zwyczajnie staje się łatwy, choć głośno się tego w ten sposób nie określa.
Jak właściwie nazwać faceta, który "rozdaje się" na prawo i lewo, nie odpuszczając żadnej okazji? Czy określenie "łatwy facet" jest przesadą , jeśli mężczyzna nie potrafi przepuścić żadnemu fajnemu "tyłeczkowi", jeśli nie potrafi oprzeć się pokusie podrywu w dyskotece albo złożenia propozycji seksu bez zobowiązań koleżance z pracy...