Reklama

Madonna wzięta za porywaczkę

Wizerunek Madonny zmienia się dość często. Ostatnio gwiazda przefarbowała włosy na intensywną czerń i od razu miała przez to kłopot. W szkole, do której uczęszcza jej córka Lourdes, wzięto ją za porywaczkę.

Madonna jak zwykle przyszła odebrać córkę ze szkoły w Los Angeles. Ponieważ zmieniła kolor włosów nie została rozpoznana przez jednego z rodziców, który wziął ją za osobę chcącą porwać Lourdes dla okupu.

"Ktoś mnie zatrzymał i zapytał się: Gdzie jest jej matka? Tej osobie wydawało się, że chcę porwać Lourdes" - mówiła Madonna w wywiadzie.

Zaprzeczyła przy okazji, jakoby chciała na dobre powrócić do Ameryki.

"Ironia losu jest taka, że to ja zaraz odkąd przyjechaliśmy do Los Angeles, mówiłam Guy'owi: Wracajmy do Anglii. Tu jest tak nudno".

Reklama
WENN
Dowiedz się więcej na temat: porwanie | Los Angeles | Madonna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy