Reklama

Marta z Darłowa:

Jest wiele cudownych utworów, o których warto byłoby wspomnieć. Jednak wśród nich wszystkich jest jeden szczególny- "When You`re Gone" zespołu The Cranberries.

To przy nim właśnie zaczęliśmy marzyć, potem snuć plany, które stawały się z każdą chwilą coraz realniejsze...

Bardzo pozytywnie nastraja nas ta piosenka, gdy tylko usłyszymy jej pierwsze takty, automatycznie obydwoje się uśmiechamy...

Często tańczymy sobie przy niej, wolniutko, wtuleni w siebie... Czasami coś sobie szepczemy, czasami wpatrujemy się w siebie, tak po prostu, by nacieszyć się własną obecnością...

Reklama

Bywa, że myślimy sobie, że na pierwszy taniec na naszym ślubie, ten utwór byłby idealny, ale czy znaleźlibyśmy orkiestrę na miarę The Cranberries? :)

Praca nagrodzona w konkursie "Muzyka miłości"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy