Reklama

Moda kosztuje

Większość z nas marzy o tym, by móc wydawać na ciuchy proporcjonalnie tyle, co Beckham (a tak właściwie to którekolwiek z nich).

Większość z nas marzy o tym, by móc wydawać na ciuchy proporcjonalnie tyle, co Beckham (a tak właściwie to którekolwiek z nich).

Ale okazuje się, że niektórzy są już na dobrej do tego drodze...

Jeden z sondaży przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii na zlecenie jednego z towarzystw ubezpieczeniowych wykazał, iż zawartość szafy przeciętnej mieszkanki Wysp ma wartość prawie 3 tys. funtów, a jedna na sześć kobiet trzyma w szafie równowartość 5 tys. funtów.

Panie zapytane o to, co - w warunkach szalejącego pożaru - chroniłyby i starały się zabrać z płonącego domu wyznały szczerze, że bynajmniej nie byłyby to ślubne zdjęcia, lecz właśnie zawartość szaf na ubrania i szafek na buty. 20 proc. pań rzuciłoby wszystko dla ratowania drogiego futra, płaszcza czy kurtki.

Reklama

Spośród wszystkich mieszkanek Wysp to właśnie panie z Londynu wydają najwięcej na ubrania, tuż za nimi plasują się Irlandki, Walijki, na szarym końcu znajdują się mieszkanki północno-wschodnich regionów.

Ale pomimo tego zamiłowania do ubrań i butów 25 proc. społeczeństwa nie ubezpieczyło swych dóbr albo też nie wie, czy może to uczynić w ramach standardowego ubezpieczenia domu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: moda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy