Reklama

Moje dziecko mnie nie słucha

Nikt nigdy nie mówił, że wychowanie dzieci jest prostym i przyjemnym zadaniem.

Nikt nigdy nie mówił, że wychowanie dzieci jest prostym i przyjemnym zadaniem.

Dajemy z siebie wszystko, aby przygotować malucha do życia w społeczeństwie, w większym zbiorowisku ludzkim, aby nauczyło się zasady: żyj i pozwól żyć. Co jednak zrobić, gdy dziecko nas po prostu nie słucha?

Oczywiście można twardą ręką wprowadzić autorytarne rządy, ale czy małe dziecko nie przyswoi sobie szybciej i sprawniej zasad współżycia żyjąc w przyjaznej i demokratycznej atmosferze? Udziel dziecku głosu na forum rodziny, lecz daj mu jasno do zrozumienia, kto jest głową rodziny i do kogo należy wydawanie poleceń.

Reklama

Dawaj jasne komunikaty

Niektórzy rodzice chcąc, by dziecko wykonało wydane polecenie włączają do komunikatu informację o uczuciach dziecka, np. mówią: 'Wskakuj do auta, chociaż wiem, że wcale nie masz ochoty odwiedzać babci'.

W tym wypadku lepiej jest powiedzieć: 'Usiądź zaraz w swoim foteliku w samochodzie. Pojedziemy do babci".

Szanuj uczucia dziecka, lecz nie rezygnuj ze swych wobec niego oczekiwań

Często rodzice chcą zobaczyć na twarzy dziecka entuzjazm i radość z wykonywanej czynności, nawet jeśli z prawdziwą radością nie ma ona nic wspólnego. Zamiast tego pozwólmy dziecku okazać negatywne uczucia, lecz nie rezygnujmy w związku z tym z powziętej decyzji i przekazanego już polecenia. Taka dyplomacja może wyglądać następująco: 'Babcia na nas czeka. Wsiadaj do samochodu. Wiem, że jest ci przykro, że musisz zostawić bawiących się kolegów, ale będziesz się z nimi bawił już jutro'.

Wydawaj polecenia i przedstawiaj konsekwencje ich niewykonania

Wielu rodziców ucieka się do krzyków i podniesionego tonu zamiast komunikować się z dzieckiem tonem wymagającym posłuchu. Wielu też rezygnuje ze stosowania gróźb, jakimi obwarowali wykonanie polecenia.

Należy zaakceptować narzekania dziecka, ale jednocześnie wytłumaczyć, co się stanie w sytuacji, gdy nas nie posłucha. Np.: 'Jeśli zaraz nie wsiądziesz do samochodu, to sama cię w nim posadzę'. Lub też do starszego dziecka: 'Jeśli nie odrobisz zadania, nie myśl nawet o oglądaniu telewizji'. Zawsze pamiętaj o przedstawianiu takich konsekwencji, jakie są adekwatne do sytuacji. Dziecku zajmie z pewnością chwila lub dwie, zanim zrozumie, że niewykonanie polecenia wiąże się z zastosowaniem wypowiedzianych przez ciebie ostrzeżeń.

Oceniaj zachowanie dziecka bez odnoszenia się do jego wartości

Nazywaj zachowanie złym, lecz samego dziecka czy motywów jego postępowania nie nazywaj w ten sposób.

Nie powinno się mówić: 'Nie bij, tylko źli chłopcy biją'. Powinno się powiedzieć: 'Nie należy bić, to zła rzecz, złe zachowanie. Masz mówić, a nie bić'.

A do starszego dziecka: 'Nie jesteś złodziejem. Czemu wziąłeś tego lizaka?'

Oddzielanie charakteru dziecka od jego zachowania pozwoli mu uczyć się na błędach i nie czuć się potępionym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy