Reklama

Onkolodzy: więcej zachorowań na raka

W ciągu najbliższych 10 lat liczba zachorowań na raka w Europie wzrośnie o 30 proc. Metody walki z nowotworami są coraz lepsze, ale nie należy się spodziewać rewolucji - oceniają onkolodzy.

O najnowszych metodach i technikach leczenia, zagrożeniach oraz kondycji polskiej onkologii dyskutowali w Katowicach uczestnicy czterodniowego, zakończonego w sobotę I Kongresu Onkologii Polskiej.

- Liczba zachorowań na raka wzrośnie w Europie o 30 proc. w ciągu najbliższych 10 lat; wynika to z faktu starzenia się społeczeństwa. Polska dysponuje połową specjalistów i jedną trzecią aparatury stanowiącej przeciętną w Europie. Jednocześnie polscy lekarze są ambitni i chcą się uczyć, a perspektywy zależą od aspiracji i możliwości finansowych - uważa kierująca pracami Europejskiej Grupy Radioonkologii przy Unii Europejskiej Germaine Heeren.

Reklama

- To nieprawda, że kraje o ograniczonych środkach nie mogą prowadzić badań naukowych. W takich warunkach należy precyzyjnie wybierać najważniejsze cele badań i na nich się koncentrować oraz właściwie zarządzać funduszami - powiedział podczas obrad prezydent Międzynarodowej Federacji Światowych Towarzystw Radioonkologii prof. Bernard Cummings.

Co roku na nowotwory zapada w Polsce 120 tys. osób, umiera - 80 tys. Tysiąc razy częściej nowotwory występują u osób, które ukończyły 60 lat niż u 20-latków. To - obok chorób układu krążenia i wypadków - jedna z najczęstszych przyczyn śmierci Polaków. Lekarze potrafią wyleczyć 20-30 proc. chorych na raka, choć - np. zdaniem prof. Cummingsa z Toronto - udaje się wyleczyć nawet połowę pacjentów.

- Każdy nowotwór to inna choroba, nie należy się spodziewać jednego lekarstwa. W ciągu 20-25 lat będziemy mieli do czynienia z powolną, ale stałą poprawą możliwości leczenia - uważa prof. Cummings.

Odbywający się w Katowicach od środy I Kongres Onkologii Polskiej to pierwszy w Polsce kongres federacji wszystkich istniejących naukowych towarzystw onkologicznych, po ich zrzeszeniu przed dwoma laty. Rolę gospodarza pełnił Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Gliwicach, jeden z czołowych polskich ośrodków zajmujących się leczeniem nowotworów.

Podczas kongresu wygłoszono wiele wykładów z kluczowych dziedzin onkologii, odbyło się ponad 20 interdyscyplinarnych sympozjów. Zaprezentowano też wirtualną konsultację onkologiczną i planowanie radioterapii pacjenta między dwoma ośrodkami - gliwickim Instytutem i Centrum Onkologii w Bydgoszczy.

Mówiono m.in. o planach powołania polskiego banku danych radioterapii, w którym znajdą się informacje o wszystkich przypadkach leczonych tą metodą. Bank taki ma wkrótce połączyć wszystkie polskie placówki, stosujące leczenie promieniami. Umożliwi stałą konsultację między ośrodkami, będzie pełnić rolę edukacyjną, oferując wiedzę na temat znanych i nowych metod leczenia oraz będzie źródłem dla wspólnych opracowań naukowych.

Podczas Kongresu omawiano i prezentowano najnowszetechniki leczenia, a także możliwości zapewnienia komfortu pacjentom, np. przydatne po leczeniu onkologicznym kosmetyki, pozwalające ukryć blizny i przebarwienia.

Uczestnicy kongresu byli zgodni, że choć walka z rakiem jest trudna, to jednak lekarze nie są w niej bez szans. - Rak to nasz wróg, mój i moich kolegów lekarzy, nie czuję się jednak przez niego pobity. Czy można czuć gorycz, bo spadnie nam cegła na głowę? Jedyna możliwość to profilaktyka - powiedział dyrektor ds. stosunków międzynarodowych Narodowego Instytutu Raka w USA Federico Welsch.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: lekarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy