Reklama

Ostatnie swawole na pokładzie Concorde'a

Dwoje swawolnych pasażerów dołączyło ostatnio do elitarnego klubu zażywających podniebnych igraszek na pokładzie odchodzącego wkrótce do lamusa Concorde'a. Wszystko miało się dziać niemal pod nosem załogi maszyny...

Dwoje swawolnych pasażerów dołączyło ostatnio do elitarnego klubu zażywających podniebnych igraszek na pokładzie odchodzącego wkrótce do lamusa Concorde'a. Wszystko miało się dziać niemal pod nosem załogi maszyny...

Hiszpańska para, lecąca z Madrytu do Londynu, by tam przesiąść się na samolot do Nowego Jorku, wyznała, iż uprawiała seks w trakcie lotu. Jednak dla przyzwoitości na czas zbliżenia kochankowie przykryli się kocem.

Stewardessa British Airways doniosła o 'dziwnych ruchach' szefowi, który siedział zaledwie trzy rzędy za parą. Ale - jak opisał 'The Sun' - mężczyzna odrzekł z ujmującym uśmiechem: - Pozwólmy im się pobawić.

Jeden z pasażerów powiedział po locie: - Para usiłowała zachować pozory i dyskrecję, jednak załoga lotu wiedziała, co się dzieje. W końcu Concorde nie jest taki duży i łatwo jest zauważyć 'takie' zamieszanie.

Reklama

Rzecznik British Airways w wydanym specjalnie oświadczeniu powiedział: - Z pewnością chcemy, by ostatnie miesiące Concorde'a były swego rodzaju niezapomnianym świętowaniem i przeżyciem dla naszych klientów. Para ta jednak poszła nieco dalej w swym pojmowaniu świętowania. Pozostaje nam wyrazić nadzieję, iż wtedy dla nich ziemia poruszała się dwa razy szybciej niż dźwięk.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: para
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy