Reklama

Polki walczą o ślub w chmurach

6 grudnia na pokładzie samolotu SAS (skandynawskich linii lotniczych), lecącego ze Szwecji do Nowego Yorku, odbędzie się pierwszy w historii podniebny ślub pary jednopłciowej.

Szczęśliwa para zostanie wyłoniona w wyniku konkursu na "najsympatyczniejszą parę jednopłciową", który SAS ogłosił na początku września. Do 10 października internauci z całego świata mogą głosować na jedną z ponad 150 par, które zgłosiły chęć zaślubin na wysokości ponad 10 000 metrów.

Chcemy, choć nie możemy

W międzynarodowym konkursie bierze udział ponad 30 polskich par. Uczestnicy konkursu różnie tłumaczą chęć wygranej. "Jesteśmy ze sobą 2 lata, 8 miesięcy i 29 dni. To, że się różnimy sprawia, że kochamy się jeszcze mocniej[...]. Chciałybyśmy się pobrać, ale w naszym kraju nie jest to możliwe" - napisały na swoim profilu Eliza i Marta z Dąbrowy Górniczej. Podobnie motywują swój udział w konkursie Agata i Kasia z Opatowa "mieszkamy ze sobą ponad trzy lata, chciałybyśmy się pobrać i założyć rodzinę, ale w tej chwili to niemożliwe". O ograniczeniach, które wynikają z braku regulacji dotyczących związków partnerskich piszą też krakowianki Agnieszka i Jolanta "jesteśmy z Krakowa, najpiękniejszego miasta Polski, niestety bardzo konserwatywnego. Co za tym idzie my, oraz większość par homoseksualnych, jesteśmy na społeczeństwa i rządu niewidzialne. I chcemy to zmienić. Pomożecie nam?".

Polki w czołówce

Do tej pory najwyżej udało się dotrzeć parze z Warszawy - Ewie Tomaszewicz i Małgorzacie Rawińskiej, które od kilku dni walczą o pierwszą pozycję z, pochodzącymi z Niemiec, Aleksem i Shantu. Ewa i Małgorzata, które są razem od pięciu lat, są przez wiele kobiet uznawane za ikony polskiego środowiska LGTB (akronim od: lesbijki, geje, biseksualiści, transwestyci). Są również założycielkami kabaretu "Barbie Girls", którego skecz można zobaczyć tutaj.

Zobacz filmy faworytów:Gosia i Ewa

Reklama

Zobacz filmy faworytów: Aleks i Shantu

Ślub luksusem

Zwycięska para będzie mogła zawrzeć związek małżeński podczas komfortowego lotu (w klasie biznes), ze Szwecji do Nowego Yorku, gdzie spędzi trzy noce w luksusowym hotelu. Dodatkowo SAS sponsoruje także trzydniowy "miesiąc miodowy" w West Hollywood, gdzie był kręcony "L Word", jeden z najpopularniejszych seriali opowiadających o życiu lesbijek ostatnich lat. Jednak dla Polaków gwarantowane przez SAS luksusy nie są najważniejsze.

- Po co bierzemy udział? - zaczyna Ewa Tomaszewicz. - Bo chcemy w ten sposób zwrócić uwagę na potrzebę wprowadzenia w Polsce związków partnerskich. I mamy nadzieję, że dzięki zainteresowaniu mediów konkursem uda nam się dołożyć swoją cegiełkę do walki o równe prawa dla osób nieheteroseksualnych. Dla par z zagranicy to jest zabawa, walka o tort i szampana. Dla nas - walka o nasze prawa. Mamy nadzieję, że przez nasz udział w konkursie uda nam się coś w naszym kraju zmienić - dodaje.

Ewa i Gosia, podobnie jak uczestnicy konkursu z innych krajów, założyły konto na Facebook'u, na którym zachęcają do głosowania. "Niech pierwszą parą jednopłciową, która weźmie ślub w powietrzu, będzie polska para lesbijek!" - apelują.

Katarzyna Pruszkowska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: para | polki | ślub
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama