Reklama

Polowanie na czarownice trwa do dziś

Co roku w Indiach ginie 200 kobiet oskarżanych o uprawianie czarów.

Zdaniem pozarządowej organizacji RLEK, zajmującej się pomocą biednym i nieuprzywilejowanym, do samosądów na domniemanych czarownicach najczęściej dochodzi w biednych wioskach na północy Indii. Ofiarami są zazwyczaj kobiety niezamężne lub wdowy, oskarżane na podstawie bardzo mglistych dowodów.

Kobiety są publicznie poniżane i torturowane. Co roku około 200 z nich poddanych jest linczowi, a wiele innych, okrytych hańbą, popełnia samobójstwo - podaje przewodniczący RLEK Avdhash Kaushal.

"W trzech stanach uchwalono specjalne prawo zabraniające polowań na czarownice, jednak rzadko kiedy jest ono przestrzegane. Najcięższa kara za dopuszczenie się samosądu na domniemanej czarownicy to trzy miesiące pozbawienia wolności" - dodaje Kaushal.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: polowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy