Reklama

Problem damskiej łydki

Co piąty Polak cierpi na żylaki. I choć z pozoru jest to dolegliwość wyłącznie estetyczna, to zaniedbana może grozić poważnymi powikłaniami.

Co piąty Polak cierpi na żylaki. I choć z pozoru jest to dolegliwość wyłącznie estetyczna, to zaniedbana może grozić poważnymi powikłaniami.

Z żylakami trudno walczyć, dlatego warto pomyśleć o profilaktyce. Sport, spacery, wygodne obuwie to podstawa, ale na tym nie koniec...

Skąd problem?

Krew w organizmie krąży od serca do serca, a im dalej od niego, tym trudniej jej przedostać się przez kanały naczyń krwionośnych - prawo grawitacji działa wtedy wyjątkowo silnie. Do jego pokonania niezbędne są zdrowe zastawki, czyli maleńkie fałdki wewnętrznej błony naczyń w żyłach. Te sprytne "urządzenia" zamykają się, gdy krew płynąca w górę, do serca, próbuje się cofnąć. Dzieje się tak, gdy mięśnie są słabe, za mało się ruszamy i źle pracują zastawki. Krew nie może się "przedostać" wprost do serca, ciśnienie w żyłach rośnie i problem gotowy - mamy żylaki, czyli nieprawidłowe poszerzenia żył.

Reklama

Zapytaj mamę i babcię

Chociaż niezdrowy tryb życia, zła dieta i praca w pozycji siedzącej znacznie zwiększa ryzyko powstania żylaków, to na ich główną przyczynę nie mamy zupełnie wpływu. Choroby układu krwionośnego, a w tym problemy z zastawkami, mają najczęściej podłoże genetyczne. Jeśli więc ktoś w twojej rodzinie ma żylaki, bardzo prawdopodobne, że i ty również będziesz je mieć. Trzeba wtedy ze szczególną troską dbać o swoje nogi i pamiętać o profilaktyce. W chorobie tej ważna jest również płeć - kobiety chorują na nią pięciokrotnie częściej niż mężczyźni.

Rozwiązanie

Jeśli nie chcesz prędzej czy później znaleźć się u chirurga, zadbaj jak najprędzej o nogi - są przecież wizytówką każdej kobiety. Najważniejszy jest ruch, aktywny tryb życia, dieta. To łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Wiele pań przez większość dnia siedzi przy biurku, przed komputerem, prowadzi stresujący tryb życia, zapominając o aktywności fizycznej.

Dla kobiet, które prowadzą właśnie taki tryb życia Scholl przygotował przeciwżylakowe rajstopy uciskające System Support, które mogą zastąpić tradycyjne pończochy. Nie tylko działają leczniczo, ale są także estetyczne i wygodne. Innowacyjność produktu opiera się na systemie trójstopniowego zmiennego ucisku na nogi. W różnych częściach nogi zastosowano inne natężenie ucisku. Rajstopy antyżylakowe zapobiegają powstaniu obrzęków i zmęczeniu nóg, wspomagają prawidłowe krążenie krwi. Dzięki uciskowi nadają nogom smukły i elegancki wygląd. Dostępne są trzy wersje produktu, różniące się siłą nacisku. Zostały przetestowane klinicznie, zawierają poliamid i elastyn.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: żylaki | krew | nogi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama