Sekrety urody kobiet świata
Japonka, gdy odwiedzi twoją nowoczesną łazienkę, zdziwi się. Ona ma pokój kąpielowy, pluska się i polewa ściany jak w przeogromnej kabinie prysznicowej. To prawdziwe królestwo, w którym dba o oczyszczanie skóry. I dobrze służy to jej cerze, bo zachwyca ona nieskazitelnym wyglądem. Francuzka to specjalistka w pielęgnacji ciała, twarzy i włosów. A jaką ma smukłą figurę! Marokanka nauczy cię, jak przyrządzać maseczki z glinek, które kupisz także w Polsce. Nic bardziej cię nie odpręży niż tajski masaż. Możesz się go nauczyć lub wybrać na zabieg do gabinetu. A Włoszka? Tradycyjnie poleci ci oliwę i winogrona specjalnie podane dla urody!
Tajka jest mistrzynią masażu
Egzotyczne piękności wierzą w moc masażu i opanowały jego techniki do perfekcji. Dzięki temu ich ciało osiągnęło harmonię, a ruchy mają grację i wdzięk. Tajka najpierw wciera w ciało olejek kokosowy, a potem je masuje całymi dłońmi, wykonując silne i powolne ruchy. To odpręża i wygładza skórę.
Wiele uwagi poświęca nogom. Nakłada na ich skórę ciepły olejek z hibiskusa, owija je ciepłym ręcznikiem na 5 minut. Tak przygotowane i rozluźnione nogi zaczyna masować. Mocno uciska skórę dłońmi lub za pomocą specjalnej, owalnej pałki. Starannie masuje podeszwy - w kierunku od palców do pięt, potem zatacza kółeczka wokół kostek i uciska je wokół. Zabieg kończy wymasowanie łydek kolistymi ruchami.
Specjalnością Tajki jest masaż stemplami ziołowymi z aromatycznymi olejkami. Przykłada je do ciała w różnych miejscach. Zabieg pobudza krążenie i oczyszcza skórę z toksyn.
Francuzka ceni wodę i zioła
Mieszkanki kraju uważanego za potęgę w przemyśle kosmetycznym wspaniale potrafią troszczyć się o swoją urodę. Dbanie o siebie to dla nich przede wszystkim systematyczna, codzienna pielęgnacja, a nie mocny makijaż. Wierzą w działanie dobrych kremów, ale wspierają je wodą mineralną oraz termalną. Lubią też subtelne zapachy i cenią zioła. Zachwycają również świetną figurą.
Francuzka dzień zaczyna i kończy wypiciem szklanki niegazowanej wody mineralnej, samej lub z plasterkiem cytryny. Popija wodę małymi łykami przez cały dzień. Dzięki temu skutecznie nawadnia organizm od wewnątrz. Korzysta często ze spa, gdzie poddaje się zabiegom odmładzającym z zastosowaniem wody termalnej z Vichy, Av`ene czy La Roche-Posay. Wydobywane ze źródeł wody zawierają dużo minerałów, które odżywiają skórę, koją podrażnienia, likwidują zaczerwienienia. Do kąpieli dodaje naturalny olejek lawendowy (20 kropli na wannę z ciepłą wodą), który odpręża, a dzięki właściwościom antyseptycznym zapobiega podrażnieniom.
Na następnej stronie sposoby na urodę Włoszek, Japonek i Marokanek.
Dużą wagę przywiązuje też do wyglądu włosów. Zawsze są dobrze obcięte i błyszczące. Myje je szamponem, a do ostatniego płukania dodaje odrobinę soku z cytryny.
Dba o linię i nie objada się tłustymi potrawami. Jej posiłki są częste i małe, dużo w nich warzyw i owoców.
Japonka docenia oczyszczanie
Kobiety z Kraju Kwitnącej Wiśni długo zachowują młodą i świeżą cerę. Chronią one skórę kremami z bardzo wysokimi filtrami UV. Największą jednak wagę przywiązują do toalety. Nie jest to szybki zabieg, a cały rytuał oczyszczający.
Japonka najpierw starannie myje się pod prysznicem i przez 3 minuty masuje ciało naturalną gąbką, by pobudzić krążenie krwi. Spłukuje się zimnym tuszem i wchodzi na 5 minut do kąpieli z dodatkiem aromatycznej soli z minerałami. Wymasowana skóra od razu chłonie substancje odżywcze z soli, a potem z balsamu.
Demakijaż twarzy to kolejny etap zabiegu. Okrężnymi ruchami oklepuje twarz dłońmi zwilżonymi mleczkiem do twarzy. Odczekuje chwilę, zbiera je wacikiem i wklepuje tonik.
Marokanka stosuje maski z glinki
Tajemnicą supergładkiej skóry kobiet z Czarnego Lądu są glinki wydobywane z okolic gór Atlasu, które zawierają cenne dla skóry minerały, m.in. żelazo, mangan czy wapń. Marokanki stosują też tonik z soku z aloesu.
Czerwoną czy białą glinkę miesza się z wodą, by powstała z niej papka. Marokanka dodaje do niej też kilka kropli aromatycznego olejku z pomarańczy i rozprowadza ją na ciele. Glinka odżywia naskórek i ładnie go napina. Taką 30-minutową maskę stosuje na dekolt przed ekstrawyjściem. Sokiem z aloesu przemywa twarz rano i wieczorem. Ten roślinny tonik łagodzi podrażnienia i nawilża cerę. Dzięki zawartym w nim polisacharydom, wzmacnia też mechanizmy obronne skóry.
Włoszka wierzy w moc oliwy
Bujne włosy, śniada cera, piękny uśmiech i ogromna energia - tego zazdrościmy Włoszkom. Są specjalistkami w przyrządzaniu upiększających mikstur z oliwy z oliwek oraz maseczek z winogron.
Oliwę lub mieszankę oliwy z olejkiem jaśminowym (filiżanka oliwy i 20 kropli olejku) Włoszka dodaje do ciepłej kąpieli. Zanurza się w niej na 5 minut. Zabieg odżywia skórę, odpręża i przywraca energię. Oliwę używa też do natłuszczania ciała po kąpieli i nakłada na włosy na 3 minuty, by je odżywić.
Papkę z roztartych owoców winogron rozprowadza na twarzy, przykrywa wilgotną gazą, by się nie zsunęła. Po kilku minutach zmywa twarz wodą mineralną. Maseczka odżywia i nawilża cerę oraz koi podrażnienia.