Reklama

Sting: Żona żartowała

Tudie Styler (49 l.), żona Stinga (52 l.), powiedziała, że to, co opowiedziała w programie Howarda Sterna o małżeńskich zabawach seksualnych było nieprawdą. Wymyśliła to dla żartu. Podobno Sting śmiał się do łez.

Opowieść Trudie o tym między innymi, że ona i Sting zabawiają się w łóżku z udziałem jeszcze innych kobiet, podchwyciły z ochotą media na całym świecie.

Jak się jednak okazuje, małżonka Stinga wymyśliła wszystko, aby zaskoczyć Howarda Sterna, który znany jest między innymi z tego, że na antenie potrafił żartować z tego, iż jego żona straciła dziecko.

"Śmieszy mnie to, iż wszyscy myślą, że kochamy się niczym króliki. Sting śmiał się z tego do łez. Na dodatek opublikowali [chodzi o dziennik "The Sun" - red.] jego zdjęcie stojącego przed sex shopem, co miało utwierdzić wszystkich w przekonaniu, że Sting jest bardzo perwersyjnym człowiekiem. On jednak wtedy kupował mi, wraz z moją najlepszą przyjaciółką Natalie prezent walentynkowy".

Reklama

"Może powinniśmy spędzać więcej czasu w naszym domu na wsi. Słyszałam, że tam ludzie robią to częściej, bo się często nudzą" - mówiła Trudie Styler.

Przyznała także, iż jest zakochana w swoim mężu tak mocno, jak 22 lat temu, kiedy zaczęli być parą.

"Bardzo się kochamy, mamy wspaniałe życie seksualne i nigdy tego nie ukrywaliśmy" - zapewnia Styler.

Przyznała też, iż kocha kobiety, ale wbrew temu, co twierdzą niektórzy, nie jest lesbijką.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Sting | żona
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy