Reklama

Tamara z Łodzi

Lubię kiedy mężczyzna patrzy na mnie z zachwytem i wyciąga po mnie ręce. Dotyka delikatnie i zmysłowo, nie bojąc się że cos zrobi nie tak. Jego subtelna pewność siebie ośmiela i mnie, powodując że otwieram się jak jeszcze nigdy przed nikim. Krok po kroku, skrawek po skrawku, pocałunek po pocałunku zatracam się w jego ramionach i pragnę dawać mu wszystko.

Dwie pary nóg, dwie pary splecionych w rozkoszy dłoni, dwa gorące oddechy, coraz głośniejsze, głębsze, rozedrgane, czuły szept kochanków utwierdzający ich w swojej wyjątkowości. Lubię kiedy mężczyzna dotyka delikatnie moich pleców, całuje je subtelnie, pieści moje ramiona, otacza dłońmi małe piersi. Całuje płatki uszu, przygryza je powodując że cała zaczynam drżeć. Lubię kiedy bierze mnie na ręce i niesie do wanny pełnej gorącej, parującej wody, myje moje ciało i szepcze do ucha małe świństwa, a potem taką mokrą i rozgrzaną kładzie na zimnym prześcieradle i sprawia, że pragnę zapomnieć o wszystkim innym i pamiętać tylko jego.

Reklama

Leżąc wtulona w niego pośladkami, czując jego silne ramię obejmujące mnie w talii i równy miarowy oddech na karku gdy śpi, lubię mieć świadomość że rano obudzę się i ten sam wyjątkowy mężczyzna weźmie mnie za rękę i razem przejdziemy przez kolejny dzień naszego wspólnego życia....

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy