Reklama

Urlop od kłótni

O letnich urlopach zdążyliśmy już dawno zapomnieć, teraz w planach mamy krótsze lub dłuższe wyjazdy na ośnieżone stoki. Czeka nas pakowanie, ustalanie, co wziąć, z czego zrezygnować, wybór ośrodka, stoku, sprzętu.

O letnich urlopach zdążyliśmy już dawno zapomnieć, teraz w planach mamy krótsze lub dłuższe wyjazdy na ośnieżone stoki. Czeka nas pakowanie, ustalanie, co wziąć, z czego zrezygnować, wybór ośrodka, stoku, sprzętu.

Nie zapomnijmy w tym wszystkim o tym, że taki wyjazd może być testem dla naszego związku.

W jaki niby sposób? Otóż bywa tak, że po urlopie spędzonym z partnerem czy całą rodziną, pragnie się odpoczynku i wyjazdu gdzieś... bez swego współmałżonka. W Wielkiej Brytanii poradnie i ośrodki doradztwa psychologicznego i rodzinnego są dosłownie oblegane przez pary, które wróciły właśnie ze wspólnego wypoczynku.

Dzieje się tak dlatego, że wiele par sądzi, że już samo słońce, dobra pogoda, brak zajęć i stresu spowoduje, że w związku będzie się układało lepiej. W rzeczywistości jednak partnerzy mają więcej czasu dla siebie i więcej czasu na... kłótnie. Kwestie sporne, odkładane na co dzień głęboko, teraz podczas urlopu wychodzą na światło dzienne.

Reklama

Co ciekawe wśród Brytyjczyków zwiększa się od 1996 r. odsetek rozwodów wśród par, które wracają po wspólnie spędzonych urlopach.

Eksperci i doradcy rodzinni zalecają rodzinom udającym się na wspólny wypoczynek, by m.in.: zostawiły komórki i laptopy w domu, dzieliły się obowiązkami przy codziennych czynnościach, jak gotowanie czy pakowanie, starały się nie zabierać zbyt wiele rzeczy w walizkach, bo zbyt ciężkie bagaże stanowią już na początku pretekst do kłótni.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pakowanie | urlop
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy