Reklama

Weekend w kinie

Kinowe premiery tego weekendu (12-14 listopada) to "W pogoni za rozumem" - druga część perypetii słynnej Bridget Jones, w którą wciela się Renee Zellweger, "Pięć nieczystych zagrań" - wspólny projekt Larsa von Triera i Jorgena Lecha oraz "Ostatni Taniec" - kanadyjski dramat o jednej z nowojorskich grup tanecznych, z Patrickiem Swayze w roli głównej.

Kinowe premiery tego weekendu (12-14 listopada) to "W pogoni za rozumem" - druga część perypetii słynnej Bridget Jones, w którą wciela się Renee Zellweger, "Pięć nieczystych zagrań" - wspólny projekt Larsa von Triera i Jorgena Lecha oraz "Ostatni Taniec" - kanadyjski dramat o jednej z nowojorskich grup tanecznych, z Patrickiem Swayze w roli głównej.

Bohaterka filmu "Bridget Jones: W pogoni za rozumem" - zakompleksiona, skoncentrowana na sobie, licząca kalorie, samotna londyńska trzydziestolatka - odnalazła wreszcie prawdziwą miłość.

Przez sześć cudownych tygodni pozostaje dziewczyną niepokojąco perfekcyjnego prawnika Marka Darcy'ego. Teoretycznie do szczęścia nie powinno jej brakować niczego. Ale pomimo dowodów uczucia składanych przez Marca, Bridget pozostaje sobą - bez przerwy zadaje sobie pytania o życie, miłość oraz właściwy sposób zdejmowania bielizny. Okazuje się, że nie wystarczy spotkać mężczyznę swego życia. Trzeba go także umieć zatrzymać.

Film wyreżyserował Beeban Kidron, poza Renee Zellweger w obrazie wystąpili Colin Firth i Hugh Grant.

Do naszych kin trafi także obraz "Pięć nieczystych zagrań".

W 2000 roku Lars von Trier zorganizował spotkanie z najsławniejszym duńskim dokumentalistą i swoim dawnym nauczycielem Jorgenem Lethem, podczas którego nieustannie gadał, poił gościa wódką, karmił kawiorem, a całość nagrał cyfrową kamerą.

Reklama

W trakcie spotkania von Trier postawił przed Lethem wyzwanie: starszy reżyser musiał pięciokrotnie przerobić swój eksperymentalny dokument z 1967 roku pt. "The Perfect Man" (Trier darzy to dzieło wielkim szacunkiem i twierdzi, że widział je ponad 20 razy), stosując się do zasad i przeszkód narzuconych przez młodszego kolegę.

Leth zgodził się. Na filmie widzimy, że w miarę jak ograniczenia narzucone przez von Triera stawały się coraz bardziej dziwaczne i niepokojące, frustracja i gniew Lethta rosły. Zdał sobie sprawę, że celem tego projektu jest złamanie go i zmuszenie do stworzenia fatalnego filmu - a wszystko to w ramach źle pojętego eksperymentu, a może wręcz tylko dla uciechy von Triera.

Ostatecznie jednak to sam Leth zaczyna sobie narzucać ograniczenia, próbując stosować się do zasad von Triera i jednocześnie samemu dobrze wypaść. W efekcie w "Pięciu nieczystych zagraniach" oglądamy fascynujący pojedynek dwóch wielkich osobowości. Film jest twórczą zabawą badającą fenomen tworzenia filmów.

Ostatnią nowością weekendu jest "Ostatni Taniec" - kanadyjski dramat z Patrickiem Swayze w roli głównej. Film wyreżyserowała Lisa Niemi, którą także zobaczymy na ekranie.

Alex McGrath, dyrektor artystyczny słynnej nowojorskiej szkoły baletowej, umiera nagle na atak serca. Niemożność zastąpienia Alexa oznacza koniec "Dance Motive", legendarnego tańca, który nigdy dotąd nie wykonywany. Premierowy występ z wykorzystaniem tego układu może jednak uratować szkołę.

Troje tancerzy spotka się po siedmiu latach, by zrealizować wspólne marzenie, które kiedyś stracili - jak się im wydawało - bezpowrotnie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dramat | jones | taniec | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama