Reklama

Wszyscy kochali Jacko

Znali go wielcy tego świata i sławy Hollywood. Dziś trudno im pogodzić się z odejściem artysty.

Michaela Jacksona jeszcze za życia okrzyknięto królem popu i zawsze traktowano jak króla. Gdziekolwiek się pojawiał, wywoływał poruszenie. Porywał tłumy, jego koncerty w latach 80. i 90 . były fantastycznymi widowiskami. Światowe tournée imponowały rozmachem. Do współpracy z łatwością namawiał inne sławy - Paula McCartneya, Lionela Richie czy Naomi Campbell.

Wiele energii Jackson poświęcał też akcjom charytatywnym. Także dlatego tak chętnie fotografowały się z nim gwiazdy i politycy. Tak naprawdę miał tylko kilkoro bliskich przyjaciół. Wieść o jego śmierci była dla nich wielkim zaskoczeniem.

Reklama

Szczególnie mocna więź łączyła Michaela z gwiazdą kina Elizabeth Taylor. To ona pierwsza nazwała go królem. Kiedy dowiedziała się o jego śmierci, właśnie pakowała walizki, by udać się do Londynu. Chciała wspierać Jacksona podczas koncertu 13 lipca, inaugurującego jego wielki come back. Zawsze towarzyszyła mu w najtrudniejszych momentach. "Mam złamane serce. Kochałam Michaela całą duszą. Nie potrafię sobie wyobrazić życia bez niego", powiedziała dziennikarzom.

Nie tylko Taylor chciała kibicować Michaelowi podczas najnowszej trasy koncertowej This Is It. Również Britney Spears zdradziła, że cieszyła się na te występy. Michael był wzorem i inspiracją dla wielu artystów. Dlatego dziś nie szczędzą słów uznania i współczucia. "Straciliśmy geniusza i ambasadora nie tylko muzyki pop, ale po prostu muzyki. Nigdy nie zapomnę chwil, które dzieliłem z nim na scenie i tego, czego się nauczyłem od Michaela", tak skomentował odejście artysty Justin Timberlake.

Wstrząśnięta śmiercią kolegi jest też Madonna, której show dorównują słynnym koncertom wokalisty. "Zawsze podziwiałam Michaela Jacksona" - powiedziała CNN. Whitney Houston, planująca wielki powrót na scenę, powiedziała tylko: "Jestem pełna smutku". Tak jak cały świat, który kochał Michaela za jego talent, głos i taniec.

(I.Z.)

Więcej o życiu Michaela Jacksona przeczytasz w dodatku do magazynu o gwiazdach SHOW "Żegnaj, Królu!" - od 2 lipca.

Show
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy