Zakichana zima to nic miłego
Choć katar wydaje się banalną chorobą, nie należy go lekceważyć - ostrzegają lekarze.
Bywa zwiastunem grypy, a u dzieci np. odry. Następstwem niewyleczenia kataru bakteryjnego i wirusowego mogą być: zapalenie spojówek, gardła, ucha środkowego, zatok przynosowych, krtani, tchawicy, oskrzeli, oskrzelików, a nawet płuc.
Ziółka na dobranoc
Jednym z warunków, by nie doszło do tych chorób, jest dokładne i prawidłowe oczyszczanie nosa. Nigdy nie należy wydmuchiwać wydzieliny z dwóch dziurek naraz - instruują medycy.
Już nasze prababki wiedziały, że najlepsza na zatkany nos jest herbatka z majeranku. Niezły rezultat daje też gorący napar z kwiatu lipy i czarnego bzu, który znakomicie rozgrzewa. Zadziała jeszcze skuteczniej, gdy dodamy do niego łyżkę miodu, sok z połowy cytryny, szczyptę imbiru oraz kilka goździków.
Aromatyczna inhalacja
Aby udrożnić nos można przygotować sobie danie zawierające czosnek lub chrzan czy cebulę - z tej ostatniej dobrze jest też wypić sok. Substancje lotne uwalniające się podczas krojenia czy obierania tych warzyw powodują łzawienie i zwiększony wyciek z nosa, przez co przynoszą natychmiastową ulgę.
Kąpiel z procentami
Można też ratować się gorącą kąpielą, do której należy dodać aromatyczny olejek eukaliptusowy lub sosnowy. Po wyjściu z wanny warto natrzeć stopy spirytusem i założyć ciepłe skarpety. Możemy też natrzeć na noc piersi i plecy rozgrzewającą maścią lub zwykłym spirytusem.
Ostatnia deska ratunku
Dobrze jest zaopatrzyć się w wapno musujące. Preparaty wapnia zmniejszają bowiem ilość wodnistej wydzieliny w nosie, obkurczają naczynia krwionośne. Można także stosować na zatkany nos krople i spreje, które wysuszają wydzielinę, zwężają naczynia krwionośne w śluzówce i likwidują jej obrzęk.
Trzeba jednak przestrzegać zaleconych przez lekarza lub producenta środków zasad dawkowania. Zbyt częste używanie tych preparatów może nasilić katar i wywołać wtórny obrzęk, tzw. polekowy nieżyt nosa.
BAT
Tekst pochodzi z gazety