Reklama

Zarażone nastolatki

Co najmniej jedna czwarta nastolatek w USA, czyli ponad 3 miliony dziewcząt, cierpi z powodu chorób przenoszonych drogą płciową (STD) - wynika z raportu, który po raz pierwszy skoncentrował się na tej grupie wiekowej.

Dane pochodzą z lat 2003-2004, ale zdaniem przedstawiciela rządowego Centrum Kontroli i Przeciwdziałania Chorobom (CDC), które przygotowało raport, doktora Johna Douglasa badanie najprawdopodobniej odzwierciedla aktualne tendencje. W badaniu wzięło udział 838 dziewcząt.

Wśród dziewcząt w wieku 14-19 lat najczęściej (18 proc.) występuje zakażenie wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV), którego odmiany mogą wywoływać raka szyjki macicy.

CDC podało, że częściej ofiarą chorób przenoszonych drogą płciową padają czarne dziewczęta. Niemal połowa z nich miała przynajmniej jeden epizod chorobowy. Zarówno wśród dziewcząt białych, jak i pochodzenia meksykańskiego odsetek ten wynosi 20 proc.

Reklama

Około połowy badanych dziewcząt ma za sobą kontakt seksualny. W grupie tej STD zdiagnozowano u 40 proc. Niektórym infekcjom sprzyjają także inne formy aktywności seksualnej, w tym stosunki oralne - napisano w raporcie.

Zdaniem szefowej Amerykańskiej Akademii Pediatrii dr Margaret Blythe wyniki takie mogą wydawać się "przerażające, ponieważ dotyczą blisko połowy aktywnych seksualnie nastolatek".

Potwierdzają one jednak codzienne doświadczenia lekarzy - zaznaczyła.

Dr John Douglas podkreślił, że rezultaty badania w sposób jednoznaczny wskazują na konieczność dotarcia do nastolatek z najbardziej zagrożonej grupy.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: nastolatek | nastolatki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy