Reklama

Cała prawda o słoiczkach

Upewnij się, że gotowe przysmaki zaspokoją wymagania twojego smyka.

Zanim podasz maluchowi obiadek ze słoiczka, warto byś dowiedziała się, które z obiegowych informacji na ich temat są prawdziwe, a które można między bajki włożyć.

Gotowe dania się nie psują, gdyż zawierają konserwanty? - Nie

Przetwory dla niemowląt nie zawierają środków konserwujących (możesz to sprawdzić na etykiecie). Ich długi termin przydatności do spożycia wynika ze sposobu przygotowywania potraw. Dania obiadowe są sterylizowane, natomiast deserki owocowe - pasteryzowane. Procesy te chronią jedzonko przed rozwojem bakterii.

Aby uniknąć strat witaminy C zawartej w warzywach i owocach, producenci wzbogacają nią dania. Witamina jest dobrze przyswajana przez organizm, a przy tym lekko zakwasza potrawę, dodatkowo chroniąc ją przed zepsuciem.

Reklama

Warto korzystać ze słoiczków podczas rozszerzania diety? - Tak

To bardzo wygodne. Gdy wprowadzamy nowości do diety, dziecko zjada minimalne porcje (2-3 łyżeczki), więc zdecydowanie łatwiej jest odkręcić słoiczek i przełożyć do miseczki część potrawy, niż gotować dla malca taką ilość. Poza tym, na każdym opakowaniu producent podaje wiek, od którego można podawać potrawę, więc nie musisz obawiać się, że cokolwiek zaserwujesz malcowi zbyt wcześnie.

Kolejnym plusem dań w słoiczkach jest to, że swoim składem, wartością kaloryczną i stopniem rozdrobnienia pokarmu dostosowane są nie tylko do potrzeb żywieniowych, ale i umiejętności dziecka. To bardzo ważne, gdyż pozwala uniknąć błędów podczas rozszerzania diety. Konsystencję zupek trzeba zmieniać z wiekiem dziecka? - Tak

Jeśli mama zbyt długo karmi dziecko zupkami o konsystencji kremu, maluch może mieć trudności z gryzieniem i żuciem potraw mniej rozdrobnionych, co zwiększa ryzyko powstawania wad zgryzu i wymowy. Takie problemy się nie pojawią, jeśli będziesz podawać dziecku jedzenie dostosowane do jego rosnących umiejętności.

Choć maluchowi w wieku 6-7 miesięcy koniecznie należy podawać zupki w postaci kremu, aby się nie zadławił, niemowlę ok. 10. miesiąca powinno dostawać zupki z wyczuwalnymi miękkimi kawałkami. Oprócz tego warto mu dawać do gryzienia ugotowane cząstki warzyw (np. kalafiora, marchewki, brokułów) oraz rozgniecione kawałki owoców (np. banana).

Z kolei bobas 11-, 12-miesięczny, który ma już kilka ząbków, powinien poradzić sobie z potrawami zawierającymi wyraźne grudki, ryż czy małe kluseczki. Aby mieć pewność, że dajesz dziecku to, co dla niego w danym momencie najlepsze, czytaj dokładnie etykiety. Pamiętaj, że to co dobre jest dla półrocznego smyka, nie zaspokoi potrzeb rocznego brzdąca.

Obiadki trzeba dosalać, a deserki dosładzać, bo inaczej nie są smaczne? - Nie

Dania dla niemowląt mają naturalny smak warzyw, mięsa, owoców. Nie należy ich doprawiać, nawet jeśli nam się wydaje, że są mdłe i nieapetyczne. Niemowlęta inaczej niż dorośli wyczuwają smaki. Dietetycy komponujący dania dla malców doskonale o tym wiedzą i dobierają składniki tak, by jak najbardziej odpowiadały potrzebom i gustom najmłodszych.

W pierwszych latach życia dziecka należy podawać mu jak najmniej soli i cukru. Dlaczego? Sól obciąża nerki oraz pogarsza przyswajanie wapnia, a przyzwyczajenie od dzieciństwa do słonych potraw może w przyszłości prowadzić do nadciśnienia. Z kolei nadmiar cukru szkodzi zębom malucha i może być przyczyną otyłości.

Potrawy dla malców trzeba przechowywać w chłodnym miejscu? - Tak

Zamknięte dania można wprawdzie trzymać w suchej i ciemnej szafce (nie musi to być lodówka), jednak po otwarciu słoiczek koniecznie musi trafić do chłodziarki. Trzeba też pamiętać, że nawet w zimnie nie może stać dłużej niż 48 godzin (po tym czasie należy go wyrzucić). Jeśli karmisz dziecko bezpośrednio ze słoiczka i maluch odmawia dokończenia porcji, nie zostawiaj jej na później, lecz wyrzuć lub dokończ sama (deserki owocowe powinny ci smakować).

Pamiętaj, że wraz ze śliną do potrawy dostają się bakterie, które wpływają na szybsze psucie się jedzenia, co przy ponownym podaniu grozi problemami żołądkowymi. Aby ich uniknąć, przekładaj potrzebną porcję do miseczki, a resztę przechowuj w lodówce.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: dziecko | diety | potrawy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy