Reklama

Czy nacięcie krocza zawsze jest konieczne?

Jestem w 38. tygodniu ciąży i obawiam się zbliżającego porodu. Zwłaszcza niepokoi mnie nacięcie krocza. Czy będę mogła go uniknąć?

Jest to możliwe, chociaż o konieczności nacięcia krocza (lub możliwości uniknięcia tego zabiegu), decyduje położna w trakcie samego porodu. Jeśli krocze jest wystarczająco elastyczne, nacięcie nie jest konieczne - ale w tej kwestii decydujące są umiejętności położnej.

Przed porodem trzeba ją poprosić o ochronę krocza (choć są też pacjentki, które od razu proszą o nacięcie). Kiedyś takie zabiegi wykonywało się rutynowo.

Dziś w niektórych placówkach się od tego odchodzi, choć niekiedy ten zabieg okazuje się konieczny. Nacięcie trzeba zrobić, jeśli pojawi się ryzyko, że krocze pęknie w sposób niekontrolowany (a lepiej tego unikać z powodu niepotrzebnych komplikacji, powikłań i trudności w gojeniu).

Reklama

Zabieg niewielkiego (ok. 2 cm) nacięcia robi się w kulminacyjnej fazie skurczu (dzięki czemu jest bezbolesny). Ranę zszywa się rozpuszczalnymi nićmi. Krocze zwykle goi się dość szybko, w ciągu kilku dni. Trzeba jednak dbać o higienę ranki (kilka razy dziennie przemywać ją wodą z mydłem) oraz osuszać (dopuszczając do niej powietrze).

W pierwszych dniach rana może boleć, utrudniać siadanie. Jeśli kobieta rodzi bez nacięcia, nie odczuwa żadnego dyskomfortu i jest sprawniejsza.

Zwolennicy nacięcia twierdzą, że zabieg ten zapobiega późniejszemu obniżeniu się lub wypadaniu narządów rodnych. Nie ma jednak przekonujących danych, że jego brak przyspiesza ten proces.

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy