Reklama

Pielęgnujemy chorego maluszka

Diagnoza postawiona, recepty wykupione, leki podane... Sprawdź, co jeszcze możesz zrobić, by pomóc brzdącowi, który złapał jesienną infekcję.

Sezon jesienno-zimowy to czas, kiedy dzieci chorują najczęściej. Przeziębienia, grypa, zapalenia uszu czy oskrzeli są teraz na porządku dziennym. Oczywiście, w takich sytuacjach najważniejsze jest prawidłowe leczenie samej choroby.

Jednak na poprawę samopoczucia może też wpłynąć właściwa pielęgnacja chorego malucha. Wystarczy zadbać w domu o kilka szczegółów, by brzdąc mniej cierpiał oraz szybciej wrócił do zdrowia. Podpowiadamy, co możesz zrobić.

Wietrz pokój smyka

Nie obawiaj się, że świeże powietrze zaszkodzi choremu maluszkowi i wietrz jego pokój kilkakrotnie w ciągu dnia. Za każdym razem okna otwieraj na minimum 15-20 minut. W tym czasie najlepiej zabierz dziecko do innego pokoju.

Reklama

Gdy z jakiegoś powodu nie możesz tego zrobić, zadbaj, by podczas wietrzenia nie zmarzło. Jeśli maleństwo leży w łóżeczku, otul je kołderką i pilnuj, by się nie odkrywało. W sytuacji zaś, gdy baraszkuje wśród zabawek na podłodze, załóż dziecku dodatkowe skarpetki oraz sweterek lub dres. Dawka chłodnego powietrza zmniejszy u brzdąca obrzęk błon śluzowych dróg oddechowych, dzięki czemu maluszkowi łatwiej będzie oddychać.

Odetka mu się również zablokowany przez katar nosek. Brzdąc będzie też mniej kasłał. Poza tym, dzięki regularnemu wietrzeniu pokoju chorego malca, ograniczysz też ilość wirusów w bezpośrednim otoczeniu dziecka. Z badań wynika, że w ciepłych i dusznych pomieszczeniach chorobotwórcze drobnoustroje rozprzestrzeniają się znacznie szybciej.

Nasza rada: Koniecznie przewietrz pokój wieczorem, tuż przed położeniem maluszka spać. Dzięki temu brzdąc nie tylko szybciej i łatwiej zaśnie, ale też będzie spał dłużej i głębiej.

Nawilżaj powietrze

Jeśli chcesz ulżyć malcowi, który ma katar i pokasłuje, zadbaj też o wilgotność powietrza w mieszkaniu.

Gdy jest ono bardzo suche, na kaloryferach powieś nawilżacze lub mokre ręczniki. W pobliżu łóżeczka smyka możesz też ustawić miskę z wodą lub rozwiesić wilgotne pieluchy tetrowe. W sklepach do nabycia są również elektryczne nawilżacze.

Pomagają nie tylko w utrzymaniu właściwej wilgotności w domu, ale także oczyszczają powietrze z kurzu oraz pyłków.

Nasza rada: Jeśli wieszasz na kaloryferach mokre ręczniki, pamiętaj, by po praniu dobrze je wypłukać. Ulatniające się z nich detergenty mogą podrażniać drogi oddechowe malca. Nie przegrzewaj szkraba

W pokoju przeziębionego malucha nie powinno być więcej niż 20-21°C. Gorączkujący smyk powinien pozostawać w łóżku pod lekkim przykryciem.

Nie należy go szczelnie okrywać ani przykrywać dodatkowym kocem lub kapą, gdyż łatwo może to doprowadzić do przegrzania młodego organizmu i w konsekwencji wywołać wzrost gorączki. Dobrze, by malec był ubrany w lekką, najlepiej bawełnianą piżamkę.

Nie tylko przepuszcza ona powietrze, ale również doskonale wchłania wilgoć. Pamiętaj jedynie, by zmieniać ją od razu, gdy tylko dziecko się spoci.

Nasza rada: Choremu malcowi obowiązkowo zakładaj na nóżki ciepłe skarpety. Zimne stopy sprzyjają bowiem wychłodzeniu organizmu, co może pogłębić infekcję.

Jak najczęściej serwuj picie

Dziecku, które wysoko gorączkuje, szybko grozi odwodnienie. Dbaj więc, by szkrab jak najwięcej pił. Możesz podawać mu niegazowaną wodę, herbatki ziołowe lub owocowe

(malinową, z czarnego bzu lub lipy), które ze względu na swoje przeciwzapalne działanie wspomagają proces leczenia.

Nasza rada: Napoje powinny mieć temperaturę pokojową. Aby zapobiec odwodnieniu, smyk powinien je popijać często, za to małymi łykami.

Przygotowuj lekkie posiłki

Chory maluch na kilka dni może stracić apetyt. Nie zmuszaj go wówczas do jedzenia. Tak naprawdę wystarczy, że będzie dużo pił. Jeśli jednak uda ci się zachęcić szkraba do jedzenia, zaserwuj mu coś lekkostrawnego, np. zupę, kaszkę lub jogurt.

Organizm dziecka nie straci wówczas sił na strawienie takiego dania i dzięki temu będzie mógł skuteczniej walczyć z chorobą.

Nasza rada: Jeśli smyk ma anginę, zapalenie gardła lub krtani, jego posiłki powinny być lekko ciepłe, papkowate i łagodne w smaku. Lepiej nie proponuj dziecku potraw kwaśnych ani pikantnych, gdyż mogą podrażnić bolące gardło.

Zachęcaj do odpoczynku

Gdy po kilku dniach ustąpią najbardziej dokuczliwe objawy choroby, maluch nie musi już przez cały dzień leżeć w łóżku. Nie oznacza to jednak, że możesz pozwolić mu na szalone harce.

Dziecko może się bawić, ale powinnaś dopilnować, by jego zajęcia nie były zbyt wyczerpujące fizycznie (lepsze będzie układanie klocków i czytanie książeczki niż turlanie piłki po całym pokoju). Ważne też, by między jedną a drugą zabawą szkrab przez kilka minut odpoczywał.

Nasza rada: Chory smyk powinien jak najwięcej spać. W czasie snu organizm odpoczywa i regeneruje się. A jeśli jest wypoczęty, ma więcej siły, by walczyć z atakiem bakterii i wirusów. Dlatego jeśli malec ma ochotę położyć się spać w środku dnia, pozwól mu na to i nie wybudzaj go tylko dlatego dlatego, aby wieczorem szybciej zasnął.

Zaplanuj rekonwalescencję

Najbliższe dwa-trzy tygodnie po zakończeniu choroby to okres, w którym organizm brzdąca regeneruje się po walce z wirusami lub bakteriami.

Choć smyk wygląda na całkiem zdrowego, jest jeszcze bardzo osłabiony i nadal wymaga specjalnego traktowania.

Oto, jakich zasad warto się wtedy trzymać:

nie posyłaj dziecka od razu po chorobie do żłobka lub przedszkola. Pozwól mu jeszcze przez kilkakilkanaście dni pozostać w domu, gdzie będzie miał więcej okazji do odpoczynku i relaksu;

podawaj brzdącowi probiotyki - pomogą w odtworzeniu dobrej flory bakteryjnej w jelitach;

zadbaj o odżywcze posiłki, które wzmocnią osłabionego walką z chorobą malca - powinny one obfitować zwłaszcza w produkty mleczne, świeże owoce i warzywa;

aplikuj preparat wielowitaminowy - nie tylko poprawi odporność rekonwalescenta, ale też doda mu energii i przy okazji pobudzi apetyt;

Nasza rada: Gdy malec poczuje się lepiej, zacznijcie wychodzić na spacery - stopniowo zwiększana dawka ruchu na świeżym powietrzu pomoże mu szybciej wrócić do pełni sił.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: pokój | dziecko | choroby | posiłki | organizm | powietrze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy