Reklama

Rodzice pytają

Przeczytaj i dowiedz się, jak np. odzwyczaić malca od ssania smoczka i kiedy należy to zrobić.

Już niedługo będę mieć dziecko. Czy mogę podać mu smoczek zaraz po urodzeniu?

Zaleca się, aby noworodki najpierw nauczyły się ssać pierś, a potem dopiero spróbowały smoczka. Technika "korzystania" z piersi różni się od ssania smoczka, dlatego lepiej, by maluchy najpierw opanowały tę pierwszą umiejętność.

Zajmuje im to z reguły około miesiąca. Po 4-5 tygodniach dziecko powinno już umieć ssać na tyle dobrze, że podanie smoczka nie zaburzy naturalnego karmienia.

Moje dziecko usypia ze smoczkiem w buzi. Czy powinnam mu go potem wyjmować?

Reklama

Dziecko powinno spać w nocy bez smoczka - ryzyko powstania wad zgryzu jest wówczas mniejsze. Spanie bez smoka jest również ważne dla bezpieczeństwa maluszka.

Podczas snu dziecko będzie miało możliwość swobodniejszego oddychania, a także odkrztuszania śliny oraz ulanego pokarmu.

Mój synek ma ponad dwa lata i nadal ssie smoka. Jak go od tego odzwyczaić? Niestety, minął już najlepszy czas na odstawienie malca od smoczka. Musisz to zrobić jednak jak najszybciej.

Nie rób nic na siłę w sposób gwałtowny. Zwróć uwagę, w jakich sytuacjach dziecko sięga po smoczka. Gdy zauważysz, że taka chwila się zbliża, zainteresuj malca zabawką lub podaj mu do chrupania marchewkę, jabłuszko czy chrupki.

Warto też wypróbować stary fortel ze "zgubionym" smoczkiem. Niektóre dzieci godzą się z jego stratą i zapominają o nim.

Pamiętaj, nie odzwyczajaj malucha od smoczka w momencie dla niego trudnym - gdy jest chory lub gdy poszedł pierwszy raz do przedszkola.

Czy ssanie smoczka może w przyszłości utrudniać mojemu dziecku naukę mówienia?

Logopedzi twierdzą, że ssanie smoka i paluszka utrwala tzw. nawyki niemowlęce, czyli połykanie śliny i płynów bez podnoszenia języka do góry.

To z kolei powoduje ślinienie się w czasie mówienia i sprawia, że maluchy mają trudności z wymawianiem niektórych głosek.

Mam od dziecka wadę zgryzu. Czy moja córeczka może ją po mnie odziedziczyć?

Badania pokazują, że jeśli jedno z rodziców albo obydwoje mają wadę zgryzu, ich dziecko może mieć takie same predyspozycje.

W takich przypadkach warto jak najszybciej zrezygnować z podawania malcowi smoczka.

Należy też dbać o to, by brzdąc nie ssał paluszka i iść z nim na kontrolę do ortodonty, gdy tylko skończy pierwszy rok życia.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: rodzice | dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy