Reklama

Święta przyszłej mamy

Tradycja jest ważna. Ale maluch w twoim brzuszku - ważniejszy. Dlatego nie wahaj się zmienić utarte Bożonarodzeniowe obyczaje.

Święta to czas, na który większość z nas czeka z utęsknieniem. Aby te kilka dni upłynęło jak najbardziej przyjemnie, przygotowujemy się mniej lub bardziej intensywnie przynajmniej tydzień wcześniej.

Potem szczęśliwi, ale lekko zziajani siadamy do wigilijnego stołu. A po kolejnych dwóch dniach rodzinnych wizyt, zamiast z uśmiechem wracać do pracy, mamy ochotę wziąć urlop, żeby trochę odpocząć.

Na szczęście to, jak spędzasz święta, zależy w dużej mierze od ciebie, więc zastanów się, jak świętowałaś wcześniej, i w tym roku zaplanuj wszystko inaczej.

Reklama

Prezenty kiedyś: Kupowałaś dla każdego, z bliskiej i dalszej rodziny. Poświęcałaś całe godziny, by w imieniu męża wybrać podarek dla teściowej, w imieniu taty - drobiazg dla mamy, a w imieniu mamy - coś dla sąsiadki.

Prezenty teraz: Kup prezenty wyłącznie dla 2-4 najbliższych osób. Najlepiej już na początku grudnia, zanim tłumy spóźnialskich ruszą na zakupy. Z góry uprzedź rodzinę, że w tym roku podarunki dla licznych krewnych kupuje kto inny.

Zatłoczone centra handlowe i sklepy,

nie są wymarzonym miejscem nawet dla tej kobiety w ciąży, która idealnie się czuje. Długie kolejki do kasy (przed świętami szanse, że ktoś cię przepuści są jeszcze mniejsze niż zwykle), łokcie, które w każdej chwili mogą niechcący wylądować na twoim brzuchu, duchota, wyładowane torby do dźwigania...

Dlatego, jeśli tylko masz możliwość, zamiast po sklepach, lepiej pospaceruj po parku albo wyciągnij się na kanapie.

Godny rozważenia jest pomysł zrobienia zakupów przez internet. Ale w tym wypadku także lepiej nie odkładać wyboru prezentów na ostatnią chwilę. W okresie przedświątecznym mogą pojawić się problemy z dostawami.

Sprzątanie kiedyś: Dotychczas gruntowne porządki z trzepaniem dywanów, myciem okien i przesuwaniem ciężkich mebli były głównie na twojej głowie?

Sprzątanie teraz: Jeśli kiedykolwiek marzyłaś, by sobie odpuścić, nadszedł odpowiedni moment. Zamiast robić wielkie sprzątanie, posprzątaj tyle, ile musisz (by czuć się komfortowo) i dasz radę.

Gdy czujesz się dobrze i nie brak ci energii, bez szkody dla zdrowia możesz odkurzyć meble, podłogi, zmienić pościel, wybrać nowe firanki. Ale absolutnie nie bierz się za ich wieszanie, ani tym bardziej za mycie okien.

Z powodu dodatkowych (i nierównomiernie rozłożonych) kilogramów musisz się liczyć z możliwością zachwiania równowagi. Może też zrobić ci się słabo (to dość typowa przypadłość przyszłych mam, która ujawnia się często w pozycji stojącej). A upadek z drabinki czy choćby ze stołka, naprawdę nie jest w twoim stanie wskazany.

Podnoszenie czy przepychanie ciężkich rzeczy także odpada, ponieważ może wywołać przedwczesne skurcze. Dlatego lepiej, aby odkurzaniem za szafą i kanapą zajął się tata twojego maluszka albo wynajęta pomoc (o ile masz możliwości finansowe).

Jeśli źle się czujesz (masz ciągłe nudności, jesteś przemęczona) albo lekarz zalecił ci leżenie czy oszczędzający tryb życia, poproś bliskich o pomoc w podstawowych porządkach i przymknij oko na niedociągnięcia. Teraz liczy się zdrowie dziecka i twoje, rodzinne ciepło i bliskość. Okna mogą zaczekać.

Jedzenie kiedyś: Co roku miałaś misję, by zjeść podwójną porcję każdej z potraw i tym samym uchronić mamę przed zamartwianiem się, że nic nie jesz?

Jedzenie teraz: W tym roku ucztuj w granicach rozsądku. Bez obaw możesz jeść barszcz czerwony czy kluski z makiem oraz kompot z suszu, makowiec i piernik. Na pewno nie zaszkodzi ci także ryba po grecku lub w galarecie.

Za to, jeśli chodzi o smażonego karpia, lepiej zachowaj umiar - jest bardzo tłusty i ciężkostrawny. Z tego samego powodu nie przejadaj się także potrawami z fasolą, kapustą i grzybami (choć nie musisz z nich całkowicie rezygnować).

Jeśli chcesz spróbować wszystkiego, co znajdzie się na stole, musisz trzymać apetyt na wodzy i nakładać sobie naprawdę małe porcje.

Dlaczego, skoro jesz "za dwoje"? Ponieważ, gdy rośnie twój brzuch... zmniejsza się pojemność żołądka. A po przejedzeniu podczas ciąży łatwo o niestrawność oraz wyjątkowo nieprzyjemną zgagę.

Jeśli w twoim domu do wigilijnej kolacji podaje się wino, w tym roku podziękuj - ze względu na maluszka.

Rodzina kiedyś: W Wigilię o 18.00 spotykaliście się u twoich rodziców, a najpóźniej na 20.30 mieliście być u teściów. Następnego dnia o 10.00 śniadanie u babci, o 16.00 obiad u cioci. Drugi dzień świąt też zajęty od rana do nocy.

Rodzina teraz: Zwolnij tempo. Święta to czas relaksu. Powinnaś wypocząć, nacieszyć się spokojem i bliskimi, a nie jeździć całymi kilometrami i przesiadać się od jednego stołu do drugiego. Zmiana rodzinnych przyzwyczajeń nie jest wprawdzie prosta, ale możliwa.

Zacznij od Wigilii

Gdy wybór pomiędzy jednymi, a drugimi rodzicami nie wchodzi w grę, porozmawiajcie z którąś częścią rodziny, aby podjęli najbliższych drugiego z was. Jeśli będzie z tym problem, zaproście obie strony do siebie.

Z zastrzeżeniem, że goście pomagają w przygotowaniu dań, podawaniu ich i zmywaniu. Nikt nie powinien mieć ci tego za złe - w końcu ciąża to stan wyjątkowy. Jeśli rodzina będzie chciała zostać u ciebie do pasterki, a ty nie będziesz już mogła usiedzieć przy stole, np. z powodu przemęczenia, bólu kręgosłupa lub pełnego żołądka, przeproś wszystkich i połóż się na pół godzinki w drugim pokoju.

Bliscy powinni być wyrozumiali. Poza tym, rozważnie wybieraj zaproszenia na kolejne dwa dni świąt. Decyduj się tylko na te, z których rzeczywiście masz ochotę skorzystać.

Dalecy krewni, którzy nie widzieli cię przez rok albo dłużej, na pewno zniosą rozłąkę jeszcze do najbliższych świąt Wielkanocnych lub przyszłej Gwiazdki.

A ty będziesz miała czas pobyć z tatą twojego dziecka, przejść się na spacer, odetchnąć od ciągłej bieganiny.

Jeśli czekają cię jednak święta przy stole, staraj się jak najczęściej wyciągać bliskich na spacer - choćby pomiędzy obiadem a deserem. Nie tylko ty poczujesz się dzięki temu lepiej!

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: prezenty | sprzątanie | święta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy