Reklama

Udany debiut w roli mamy

Rodzisz dziecko jako pierwsza w swoim środowisku? Nic dziwnego, że masz różne obawy. Pamiętaj jednak, że bycie pionierką ma także wiele zalet.

Każda kobieta, która wkrótce urodzi dziecko, odczuwa niepokój, zastanawia się nad przyszłością, myśli o tym, czy sobie poradzi. Znacznie łatwiej jest pokonać takie obawy, jeśli w jej otoczeniu są jakieś mamy, które kiedyś były w podobnej sytuacji. A jeżeli to właśnie ty, jako pierwsza ze swego środowiska, masz zostać mamą? Czeka cię nie lada wyzwanie!

Musisz sama wypracować pewne wzorce. Zarazem jednak jesteś na uprzywilejowanej pozycji: nikt nie ma prawa cię krytykować, bo nie może się podeprzeć własnym przykładem. Pomożemy ci odnaleźć się w trudnej roli Pierwszej Mamy i doradzimy, co robić, by twój rodzicielski debiut skończył się pełnym sukcesem.

Reklama

Pierwsza na studiach

Zalety: Jako młoda mama, będziesz miała więcej energii od starszych koleżanek. Szybciej wrócisz do formy po ciąży i porodzie, lepiej też zniesiesz bezsenne noce. Nie musisz przerywać kariery, bo jeszcze jej nie zaczęłaś. Do pracy pójdziesz jako mama przedszkolaka, mająca już za sobą etap pieluszek i nocnych pobudek. Prawdopodobnie będziesz też miała z dzieckiem znakomity, kumpelski kontakt. Amerykańska psycholog, Ann Page, stwierdziła, że dzieci studentek są najbardziej otwarte i mają także w dorosłym życiu najmniej trudności z wchodzeniem w nową grupę, zawieraniem znajomości, itp.

Wady: Raczej nie spotkasz się ze zrozumieniem kolegów i koleżanek ze studiów. Trudno im będzie pojąć, że twoje priorytety się zmieniły i nie marzysz o tym, żeby gdzieś z nimi wyskoczyć w piątek wieczorem.

To ci pomoże: Zrób plan: na które zajęcia musisz chodzić, na które nie. Prawo nie reguluje sytuacji mam studentek. Niestety, nie przysługuje ci urlop macierzyński czy wychowawczy, ani przerwa na karmienie. Gdy poczujesz, że nie dajesz rady, możesz jednak wziąć urlop dziekański lub złożyć podanie o indywidualny tok studiów. Poszukaj także poza uczelnią koleżanek, które mają dzieci i mogą udzielić ci wsparcia.

Pierwsza w rodzinie

Zalety: Znajdziesz dużo rąk do pomocy. Babcie, ciocie czy kuzynki, które jeszcze nie mają dzieci, chętnie zostaną z maleństwem, kiedy będziesz chciała wyskoczyć po zakupy czy wyjść z mężem do kina. Twój brzdąc będzie pupilkiem całej rodziny, zostanie zasypany prezentami. A z uwagi na to, że będzie przebywał głównie wśród dorosłych, szybciej zacznie mówić i będzie miał bogatsze słownictwo.

Wady: Nie możesz liczyć na używany wózek po siostrzeńcu i ubranka, z których wyrosły maluchy kuzynek, a sama nie będziesz miała z kim porozmawiać o tym, które pieluszki są najlepsze i co się zmieniło w sprawie becikowego. Mamy, ciocie i starsze krewne pewnie chętnie będą ci radzić, ale weź poprawkę na to, że ich wiedza o wychowaniu dziecka pochodzi sprzed 15 czy 20 lat. Twój brzdąc nie będzie miał w najbliższej rodzinie rówieśników, dlatego szybko może stać się rozpieszczony wśród zachwycających się nim dorosłych. Uważaj na to!

To ci pomoże: Poszukaj znajomych z dziećmi w podobnym wieku. Będą dla ciebie grupą wsparcia, a twój maluch będzie miał kompanów do zabawy w wieku poniżej 20 lat. Będziesz też mogła wymieniać się z koleżankami ubrankami, zabawkami itp. Ucz się też asertywności. Cała uwaga rodziny może się skupić na tobie i twoim dziecku, więc musisz mocno podkreślać, kto je wychowuje.

Pierwsza w pracy

Zalety: Szef będzie musiał ustalić pewne standardy. Może iść ci na rękę, bo wie, że od tego, jak potraktuje pierwszą mamę w firmie, zależy opinia, jaką będą mieli o nim pozostali pracownicy. No i na pewno spotkasz się z większą życzliwością szefa i współpracowników niż ta kobieta, która jaką piąta w ciągu kwartału oświadczy, że spodziewa się dziecka.

Wady: W firmie może brakować rozwiązań dla młodych matek, bo tych mam po prostu do tej pory nie było. O wszystko musisz więc zawalczyć sama. Poza tym, dla twojego przełożonego dziecko może być trochę bajką o żelaznym wilku: nie wie jeszcze, jak poradzisz sobie z nowymi obowiązkami i czy zdołasz pogodzić rolę mamy i pracownika. Możesz zatem być na cenzurowanym. To ci pomoże: Przestudiuj dokładnie kodeks pracy. Twój szef czy kadrowa mogą nie wiedzieć, że jako mamie karmiącej przysługuje ci np. przerwa na karmienie lub możliwość wcześniejszego wyjścia do domu. Nie zapewniają ci tego nie ze złej woli, ale być może z niewiedzy. Dlatego wynotuj sobie swoje prawa, porozmawiaj o nich z przełożonymi i korzystaj z nich, gdy będzie taka potrzeba. W ten sposób przetrzesz szlaki innym mamom-pracownicom.

Pierwsza po 40.

Zalety: Nie musisz martwić się o pracę. Masz już wypracowaną pozycję, wiele ciekawych punktów w CV, i z pewnością możesz zrobić sobie teraz przerwę. Ciąża w późnym wieku odmładza. Kobiety, które rodzą dziecko po czterdziestce, przechodzą menopauzę średnio o 3,5 roku później niż te, które nie mają dzieci lub urodziły je przed 35. rokiem życia. Maluch odmłodzi też całe twoje otoczenie. Twój partner będzie tarzał się z dzieckiem po podłodze, a dziadkowie poczują, że mają dla kogo żyć.

Wady: Możesz nie mieć z kim porozmawiać o swoich rozterkach. Młodsze koleżanki nie robią niektórych badań prenatalnych, nie mają też koszmarnych snów o przedszkolance, która mówi ich dziecku: "Babcia po ciebie przyszła". Możesz być też mało elastyczna, mieć mniej cierpliwości wobec dziecka, gorzej znosić zarwane przez nie noce.

To ci pomoże: Zrób w ciąży wszystkie badania profilaktyczne i nie słuchaj "życzliwych", którzy mówią o chorobach zagrażających dzieciom starszych mam. Gdy maluch już jest na świecie, też pamiętaj o badaniach okresowych. Rób je, by przez wiele lat być w pełni sił. Dbaj o dietę, ćwicz i nie martw się, że jesteś starsza niż większość mam. Późne macierzyństwo powoli staje się normą. Najbardziej seksowne gwiazdy Hollywood, takie jak Monica Bellucci czy Halle Berry to właśnie mamy, które tak jak ty, urodziły dziecko po 40.!

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy