Reklama

Wigilia dla brzdąca

Gdy zabłyśnie pierwsza gwiazdka i zapalą się lampki na choince, smyk powinien zasiąść do stołu razem z całą rodziną. Podpowiadamy, jakich przysmaków może spróbować, by jego brzuszek nie protestował.

Podczas świątecznej kolacji nie sposób pominąć malca. Powinien on nie tylko choć na chwilę zasiąść z całą rodziną do świątecznego stołu, ale także znaleźć choć jedną potrawę, której będzie mógł skosztować.

Czasem, aby było to możliwe, warto nawet odrobinę zmienić tradycyjny przepis, by dostosować świąteczne dania do wymagań małego brzuszka.

Czym można poczęstować starsze niemowlę lub 2-, 3-latka, a co lepiej zachować dla siebie? Przyjrzyjmy się wigilijnemu menu.

Świąteczny barszczyk - TAK!

Czysty, przygotowany wyłącznie na bazie warzyw to lekkostrawna i wartościowa zupa, którą możesz bez obaw podać nawet półrocznemu niemowlęciu.

Reklama

Jej główny składnik,

czyli buraki zawierają bardzo duże ilości błonnika regulującego trawienie. Najlepiej, by barszczyk dla malucha był przygotowany z ugotowanych lub upieczonych buraków zamiast kiszonych. Dla niemowlęcia (lub starszaka z alergią na cytrusy)

możesz go delikatnie zakwasić sokiem z jabłek, a dla zdrowego kilkulatka - sokiem wyciśniętym z cytryny.

Aby poprawić walory smakowe zupy, warto delikatnie przyprawić ją odrobiną cukru, pieprzu i majeranku.

Zupa grzybowa NIE!

Choć to uczta dla podniebienia, maluch przed 3. urodzinami nie powinien jej próbować.

Wszystko z powodu grzybów,

które są tak ciężkostrawne, że mogłyby wywołać u szkraba poważne dolegliwości żołądkowe.

Domowe pierogi TAK!

Wprawdzie te z kapustą i grzybami stanowią zbyt duże obciążenie dla przewodu pokarmowego niemowlęcia lub dwu-,

trzylatka, ale można przygotować dla brzdąca ciasto pierogowe z innym farszem, np. serem (jeśli dziecko nie ma alergii na krowie mleko),

z kaszą gryczaną czy ze szpinakiem.

Takie pierożki będą lekkostrawne dla brzdąca, pod warunkiem że podgrzejesz je w gorącej wodzie lub podpieczesz, zamiast podsmażać.

Kapusta z grochem NIE!

Nie podawaj jej dziecku przed 3. urodzinami, bo zarówno groch, jak i kapusta to nie lada wyzwanie dla żołądka.

Mogą wywołać wzdęcia i sprawić, że dziecko długo nie zapomni wigilijnej uczty. Jeśli chcesz, by 2-, 3-latek mógł skosztować kapusty, koniecznie dodaj do niej kilka suszonych śliwek i kminek.

Dzięki temu maluchowi łatwiej będzie ją strawić.

Kisiel żurawinowy TAK!

Dzięki żurawinom, bogatym w witaminę C, to najzdrowsza - nie tylko dla maluchów - wigilijna potrawa. Jedna z niewielu, których receptura nie wymaga modyfikacji i jest dobra nawet dla półrocznego niemowlęcia.

Warto jedynie zadbać, by owoce żurawiny były jak najładniejsze i jak najsłodsze. Wtedy można dodać do kisielku mniej cukru.

Przysmaki z karpia NIE!

To bardzo tłusta ryba. A nawet jeśli ją ugotujesz, zamiast smażyć, trudno ci będzie obrać mięso z drobnych ości, które mogą być niebezpieczne dla dziecka.

Dlatego w przypadku niemowlęcia i 2-, 3-latka lepiej zastąpić karpia tłustymi rybami morskimi, jak halibut lub łosoś.

Możesz wybrać także mniej tłuste ryby, jak dorsz lub sola. Kawałek smażonego karpia - bez skóry, bo pod nią kumuluje się tłuszcz - możesz podać dopiero czterolatkowi. Wtedy warto dodać do rybki dla szkraba odrobinę chrzanu.

Zawarte w nim olejki pobudzają wydzielanie żółci, która ułatwia trawienie tłuszczu (rozbija go na małe kuleczki, do których enzymy trawienne mają lepszy dostęp).

Ryba w galarecie TAK!

Na to danie najlepiej nadają się dorsz, sola, halibut lub łosoś z dodatkiem drobno pokrojonych warzyw.

Galaretkę warto przygotować w specjalnych, zabawnych foremkach o kształcie ryby, co znacznie uatrakcyjni potrawę w oczach dziecka. Rocznego czy dwuletniego smyka możesz poczęstować także rybą po grecku.

To ugotowane na parze filety rybne, przełożone duszonymi warzywami z przyprawionym ziołami koncentratem pomidorowym.

Śledzie z cebulką NIE!

To kolejny przykład bardzo ciężkostrawnej pary. A gdy dodamy do tego jeszcze sporą ilość oleju, zestaw staje się nie do przyjęcia dla małego brzuszka.

Trzylatkowi możesz pozwolić na niewielką ilość tego przysmaku, pod warunkiem że cebulę przed dodaniem do ryby sparzysz wrzątkiem lub zastąpisz odrobiną czerwonej czy cukrowej (są łagodniejsze w smaku).

Z kolei śledź w śmietanie będzie lżej strawny, jeśli zastąpisz ją jogurtem naturalnym i dodasz do smaku starte kwaśne jabłko.

Kompot z suszu TAK!

Suszone owoce są cennym źródłem składników mineralnych. Są też bogate w błonnik, dzięki czemu mają doskonały wpływ na trawienie.

Należy je jednak jeść z umiarem, aby uniknąć efektu przeczyszczającego. Muszą też być wcześniej sparzone.

Niemowlęciu lepiej podać czysty wywar bez owoców, ale dwu-, trzylatek może bezpiecznie napić się kompotu w wersji dla dorosłych.

Dzieciom może też zasmakować kompot w postaci zupy z makaronem - tak serwuje się to słodkie wigilijne danie na wielu polskich stołach.

Kutia i kluski z makiem NIE!

Bazą obu tych dań jest mak. To dobre źródło wielu cennych składników, ale także obciążenie dla przewodu pokarmowego.

Rocznemu dziecku możesz dać do spróbowania odrobinę wigilijnych specjałów z makiem, ale dopiero dwulatek może się nim w pełni rozkoszować.

Gdy twoje dziecko jest alergikiem, zamień miód na cukier i zrezygnuj z orzechów. Jednak zdrowemu dwu-, trzylatkowi te składniki nie zaszkodzą.

Aromatyczne pierniczki TAK!

Maluch, który skończył rok, może ich odrobinę spróbować. Za to trzy-, czterolatek powinien już je nie tylko zajadać, ale i pomagać w ich przygotowaniu.

Jeśli chodzi o niemowlęta, to zarówno miód, jak i korzenne przyprawy nie powinny trafić do ich brzuszków.

Dlatego 9-, 10-miesięcznemu brzdącowi lepiej w zamian przygotować biszkopciki polukrowane na różowo á la pierniczki masą na bazie cukru pudru i soku z wiśni czy czarnych porzeczek.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: dziecko | Wigilia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy