Reklama

Wystarczy chwilę poleżeć

Jak twierdzą naukowcy z Centrum Medycyny w Amsterdamie istnieje możliwość zwiększenia skuteczności sztucznej inseminacji wewnątrzmacicznej aż o 50 proc.

Wystarczy, by kobieta poddawana temu zabiegowi leżała przez 15 minut od jego zakończenia. Choć trudno w to uwierzyć, to dopiero pierwsze wiarygodne badania na temat tego prostego ulepszenia popularnej metody wspomagania rozrodu.

Metoda inseminacji wewnątrzmacicznej (nie należy jej mylić z zapłodnieniem in vitro!) polega na wprowadzeniu nasienia bezpośrednio do macicy. Zabieg ten jest niezwykle popularny (w Stanach Zjednoczonych przeprowadza się go około 700 tys. razy na rok), lecz jego skuteczność jest daleka od zadowalającej i wynosi ok. 20%.

Nie powinno więc dziwić, że trwają poszukiwania sposobów na zwiększenie tego odsetka. Jednym z rozważanych sposobów na zwiększenie skuteczności inseminacji wewnątrzmacicznej jest skłonienie pacjentki do leżenia przez pewien czas po zabiegu.

Reklama

Skuteczność tej modyfikacji testowano już w 2000 roku, lecz wyniki tego studium nie były przekonujące. Kolejnej próby, przeprowadzonej na znacznie liczniejszej grupie, podjął się zespół dr Inge Custers z Centrum Medycyny Rozrodu w Amsterdamie.

Badacze analizowali losy 391 kobiet poddanych inseminacji. Połowa pań mogła opuścić gabinet zaraz po wstrzyknięciu nasienia, zaś pozostałe poproszono o pozostanie w pozycji leżącej przez 15 minut. Jak się okazało, w ciążę zaszło 18% pacjentek z pierwszej grupy oraz aż 27% z drugiej, co oznacza poprawę skuteczności aż o połowę.

Odsetek pań, które doczekały się narodzin potomstwa, wynosił odpowiednio 17 i 27 procent. Jeśli (modyfikacja metody inseminacji wewnątrzmacicznej okaże się) skuteczna, można by było oszczędzić wielu parom wymagającego i kosztownego procesu zapłodnienia in vitro (metoda ta jest zwykle proponowana w razie niepowodzenia sztucznej inseminacji) - uważa William Ledger, badacz z University of Sheffield zajmujący się badaniem niepłodności. Jego zdaniem nowa metoda jest warta przeprowadzenia dalszych testów.

Autor: Wojciech Grzeszkowiak

Kopalnia Wiedzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy