Reklama

5 metod zasypiania

Istnieje kilka sposobów, dzięki którym w krótkim czasie można nauczyć malca przesypiania nocy. Sama najlepiej znasz możliwości swoje i dziecka – wybierz ten, który będziesz w stanie przeprowadzić i który zaakceptuje smyk.

Żadnego płaczu

Ten sposób usypiania zakłada, że dziecko nie może płakać w łóżeczku dłużej niż kilka minut - smyk musi czuć, że rodzice troszczą się o niego. Aby wprowadzić tę metodę, trzeba poszukać tego, co uspokaja malca. Może to być nawet włączanie suszarki. Wadą tej metody jest to, że prowadzi do zbyt szybkiego reagowania rodziców na płacz malca, a nie zawsze jest to konieczne, bo maluch może np. zapłakać przez sen. Więcej o metodzie: "Noc bez płaczu", Elizabeth Pantley.

Rodzinne łóżko

Metoda ta zakłada, że dziecko może spać z rodzicami tak długo, jak długo tego potrzebuje. Przyjdzie czas, że brzdąc sam uzna, że jest mu niewygodnie i pójdzie spać do swojego łóżka. Jaka jest wada tej metody? Dziecko, które na stałe śpi w rodzinnym łóżku, trudno jest potem przenieść do łóżeczka. Innym problemem jest brak intymności rodziców. Więcej o metodzie: "Śpimy z dzieckiem. Poradnik dla rodziców", Claude Didierjean-Jouveau.

Reklama

Stopniowa separacja

Zgodnie z tą metodą trzeba powoli zwiększać dystans między sobą a dzieckiem - tak, by czuło się ono bezpiecznie, ale też nauczyło się zasypiać bez obecności rodzica. Trzeba odkładać malca do łóżeczka, zanim zaśnie nam na rękach. Można potem gładzić go, dopóki nie zapadnie w sen. Metoda bywa trudna dla rodzica, dla malca jest jednak łagodna i bezstresowa. Więcej o metodzie: "Moje dziecko: jak mądrze kochać i wychowywać", Dorota Zawadzka.

Łatwy plan

Według niego każdy dzień dziecka trzeba podzielić na 3-godzinne bloki, w każdym powinno być miejsce kolejno na jedzenie, zabawę (spacer) i sen. Zaczynamy obserwować brzdąca w ciągu dnia: kiedy zasypia, je, marudzi i ile śpi. Wystarczy potem wyczuć moment, kiedy malec jest już zmęczony, i położyć go do łóżeczka. Jeśli płacze - podnieść, przytulić i odłożyć (robimy tak, dopóki nie zaśnie). Więcej o metodzie: "Język niemowląt", T. Hogg, M. Blau.

Kontrolowany płacz 

Według tej metody smyk ma zasypiać sam. Trzeba odłożyć malca do łóżeczka i zostawić samego. Kiedy zacznie płakać, należy odczekać kilka minut, po czym wejść i krótko go uspokoić, np. gładząc po rączce. Jeśli po wyjściu rodzica nadal płacze, poczekać z kolejnym wejściem o 2-3 minuty dłużej. Metoda jest uznawana za kontrowersyjną, gdyż i dla dziecka, i dla rodziców bywa trudnym doświadczeniem. Więcej o metodzie: "Uśnij wreszcie!", Eduardo Estivill.

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy