Reklama

Chcę już siedzieć!

Maluch sam zdobędzie tę umiejętność, gdy będzie na to gotowy. Wystarczy, że stworzysz mu odpowiednie warunki.


Powiedzenie "Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia", akurat w przypadku niemowląt sprawdza się dosłownie.

W pozycji siedzącej maluch więcej widzi: może swobodniej obserwować otoczenie, poznawać świat. Poza tym znacznie wygodniej jest mu się bawić - chwytać i oglądać przedmioty.

Zwykle dzieci zaczynają siedzieć na początku 2. półrocza życia, choć niektóre - dopiero, gdy skończą 9 miesięcy.

Różnice te są uwarunkowane genetycznie, ale mogą być także inne powody, dla których część maluchów siada później - np. nadwaga. Możesz jednak ułatwić dziecku osiągnięcie celu. W jaki sposób?

Reklama

Ubieraj smyka wygodnie

O ile pajacyk świetnie sprawdza się, gdy niemowlę tylko leży, o tyle podczas prób siadania, a później pełzania i raczkowania, krępuje ruchy oraz utrudnia robienie postępów.

Na tym etapie wygodniejsze jest ubranko dwuczęściowe - np. body i rajstopki lub body i spodenki.

Daj mu swobodę ruchu

Przygotuj maluchowi miejsce, gdzie będzie mógł bezpiecznie eksperymentować. Dla maluszka w pierwszych miesiącach życia może to być kocyk rozłożony na podłodze lub kojec.

Świetnie sprawdzi się także kolorowa mata z zabawkami i szeleszczącymi powierzchniami. Zachęcą one smyka do ćwiczeń: podnoszenia główki, wyciągania rączek.

Gdy malec skończy 3-4 miesiące i nauczy się już utrzymywać główkę w pionie, możesz kłaść go z zabawką w rączce w leżaczku, Jednak nie przesadzaj z tym.

Dziecko, które tylko leży w łóżeczku, foteliku czy wózku, ma za mało okazji do ćwiczeń i zwykle uczy się siadać później, niż bardziej ruchliwe szkraby.

Pozwól na trening

Posadź sobie malca na kolanach, tak by pleckami opierał się o twój brzuch. Niech spróbuje się przytrzymać twoich kciuków i podciągać do siedzenia. Jeśli mu się uda, to znaczy, że jest gotów do siadania.

Wtedy pozwól mu na takie ćwiczenia. Nie powstrzymuj go też, gdy zauważysz, że malec sam próbuje siadać trzymając się szczebelków łóżeczka lub boków wózka.

Skoro bez pomocy dokonał takiego wyczynu, nie zaszkodzi to jego kręgosłupowi.

Jeżeli jednak maluszek nie jest w stanie podciągnąć się za twoje palce do siedzenia, jego kręgosłup nie jest jeszcze gotowy na takie obciążenie, a mięśnie nie są dość silne.

Nie ułatwiaj zadania

Jeśli kręgosłup i mięśnie malucha nie są jeszcze gotowe, nie nakłaniaj go ani do podciągania, ani nie sadzaj go na siłę, podpierając poduszką.

W ten sposób łatwo wyrządzić krzywdę. Przedwczesne posadzenie smyka sprawia, że dolny odcinek jego kręgosłupa jest nadmiernie obciążony, a plecki nienaturalnie się wyginają. Może się to skończyć silnym skrzywieniem kręgosłupa.

W zamian lepiej jak najczęściej układaj dziecko na brzuszku.

Podnosząc głowę oraz klatkę piersiową na przedramionach, sięgając po zabawki, turlając się, maluch będzie wzmacniał mięśnie w znacznie bezpieczniejszy dla siebie sposób.

Pochwal za sukces

Jeszcze kilka tygodni temu twoje dziecko siedząc, pochylało się do przodu, kiwało na boki i podpierało rączkami.

Teraz potrafi siedzieć samodzielnie nawet przez kilkanaście minut i nie męczy się. W czasie spacerów wręcz denerwuje się, gdy próbujesz je położyć. Nie chce spać, woli siedzieć i rozglądać się.

Gdy skończy 9 miesięcy, będzie prawdopodobnie potrafiło już samo przyjąć pozycję siedzącą: maluchy najczęściej najpierw stają na czworaka, a potem opuszczają pupę i siadają.

Gdy zobaczysz, że twój brzdąc sprostał takiemu wyzwaniu, nie zapomnij wyrazić mu swojego uznania. Nie szczędź pochwał, buziaków i oklasków.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: mięśnie | dziecko | maluch | siedzieć
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy