Reklama

Dietetyczne hity okiem ekspertów

Detoks, dieta bezglutenowa, dieta niskowęglowodanowa - to nazwy, których dietetycy i specjaliści ds. żywienia nie chcą słyszeć. Powód? To dietetyczna dezinformacja, korzystna jedynie dla marketingu firm - ostrzegają eksperci.

Jednego dnia pieczywo jest zdrowe, innego dnia, najnowsze badania informują, że należy je wykluczyć z diety. Raz dowiadujemy się, że kawa nie szkodzi, tego samego dnia dowiemy się, że nie jest tak korzystna, jak sądzono jeszcze poprzedniego dnia.

Sami specjaliści gubią się w gąszczu tych zdrowotnych nowinek i marketingowych haczyków. A jak mają je skonsumować i strawić konsumenci?

- Mamy do czynienia z dietetyczną dezinformacją. Na czym korzystają marketingowcy. Sięganie, po najnowsze nowinki dietetyczne, czy posługiwanie się modnymi sloganami, znacząco przekłada się na wzrost sprzedaży konkretnych produktów - zauważa dietetyk Julie Upton.

Reklama

Wszystko, co mówią o detoksykacji organizmu to kłamstwo

Jednym z najmodniejszych w ostatnim czasie haseł jest detoks. Popularność diet oczyszczających, szczególnie w okresie wakacyjnym sięga zenitu. Niestety dietetycy, woleliby to słowo usunąć ze słownika dietetycznego.

- Gdybym mogła wskazać jedno słowo, które nie powinno być używane w kontekście diety, to "detoks". Idea, że pewne pokarmy i substancje odżywcze przyspieszają lub wzmacniają proces detoksykacji organizmu jest po prostu głupi. Najlepszym sposobem, aby pomóc organizmowi na pozbycie się toksyn jest takie odżywianie, które zmniejszy ich ilość dostarczaną w pokarmach - wyjaśnia dietetyk Monica Reinagel.

Cała prawda o diecie niskowęglowodanowej

Kolejnym modnym trendem okazała się dieta niskowęglowodanowa. Niestety, w ślad za wykluczaniem kolejnych produktów z diety nie idzie próba dowiedzenia się, czym są węglowodany i czy faktycznie należy je wykluczać z diety.

- Za każdym razem, gdy pacjenci mówią mi, że stosują dietę niskowęglowodanową pytam, co to znaczy. Najczęściej spotykam się z odpowiedzią, że nie jedzą cukru i chleba. Wyjaśniam, że węglowodany znajdują się w wielu grupach produktów m.in. w owocach i warzywach, nie tylko w chlebie. Dlatego też, należy najpierw poznać podstawy dietetyki. Mówienie o diecie niskowęglowodanowej jest po prostu mylące - tłumaczy dietetyk Marjorie Nolan Cohn.

Dieta bezglutenowa nie dla wszystkich jest korzystna

Kolejnym trendem jest dieta bezglutenowa, która pierwotnie skierowana była do osób cierpiących na celiakię - występującą u 1 proc. populacji. Jednak wraz z liczbą znanych osób, które przyznawały się do jej stosowania, stała się jedną z najpopularniejszych diet w ostatnim czasie.

- Wiele osób, które mówią o diecie bezglutenowej, nie wie nawet, czym jest gluten. Co więcej nie ma wielu naukowych dowodów potwierdzających, że dieta bezglutenowa stosowana przez osoby, które nie cierpią z powodu celiakii, jest korzystna - przekonuje dietetyk Katherine Brooking.

Także śniadanie nie jest najważniejsze

Kolejnym stwierdzeniem, które obala jeden z dietetyków jest hasło: śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Choć nie należy go pomijać, nie powinno się go również faworyzować, twierdzi dietetyk Joy Bauer.

- Śniadanie nie jest najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia. Każdy posiłek z różnych powodów jest ważny i spełnia inną rolę. A zadaniem wszystkich jest odżywienie naszego organizmu, jedzenie jest paliwem, które ma dodać nam energii - przekonuje specjalista.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy