Reklama

Dlaczego dziecko potrzebuje nudy?

Masz poczucie, że powinnaś zorganizować swojemu brzdącowi każdą minutę? Niepotrzebnie! Maluszek musi mieć czas, by nauczyć się... samodzielnie go sobie wypełniać.

Zewsząd słyszysz, że niemal od narodzin powinnaś stymulować swoje maleństwo: podsuwać mu edukacyjne zabawki i wymyślać atrakcyjne zajęcia, które pozytywnie wpłyną na jego rozwój. Jednak maluchowi jest potrzebny także czas wolny - choćby na poznanie samego siebie: posłuchanie swojego głosu, zabawę rączkami czy stópkami. To także czas na odkrywanie świata: spostrzeżenie zasłonek, wykombinowanie, jak wyciągnąć spod fotela zapomniany przez wszystkich klocek. Bez takiej możliwości twój maluszek może wyrosnąć na biernego odbiorcę, który domaga się atrakcji, ale nie umie sam zorganizować sobie czasu, lub łowcę wrażeń, który nie ma kiedy zatrzymać się i pomyśleć.

Reklama

0-3 miesiące

Daj Maleństwu czas, aby oswoiło się z otoczeniem

Twój maluszek prawie cały czas śpi, a kiedy się budzi, wydaje się interesować tylko posiłkiem. Ale tak niewielka aktywność to pozory. W rzeczywistości maleństwo, pozostawione na chwilę samo, przygląda się najbliższemu otoczeniu, nasłuchuje. Powoli, stopniowo uczy się wyodrębniać jeden dźwięk spośród innych, zatrzymywać wzrok na konkretnej rzeczy. Przy okazji zaczyna zdobywać też inną umiejętność - bycia bez mamy. To pierwszy maleńki krok na drodze do samodzielności. Nasze rady: Kiedy twoje maleństwo się obudzi, nie biegnij do niego od razu, chyba że bardzo płacze. Wtedy oczywiście sprawdź, co się dzieje w jego pieluszce, czy nie jest mu niewygodnie i nie dokucza mu głód. A gdy brzdąc poczuje się komfortowo, zostaw go na kilka minut samego w łóżeczku. W tak krótkim czasie nie stanie mu się krzywda, a zacznie się rozglądać dookoła - poszuka wzrokiem szczebelków łóżeczka, lampy czy wiszącej nad nim zabawki (najlepiej dwukolorowej, bo nadmiar bodźców nie posłuży maleństwu).

3-6 miesięcy

Pozwól dziecku obserwować

Wielu rodziców, widząc, że maluch sięga po zabawki, zasypuje nimi dziecko. Tymczasem niemowlę w tym wieku nie potrzebuje ich wiele. Zaczyna się już interesować wszystkim, co widzi wokół siebie - nie tylko na wyciągnięcie ręki, ale także w odległości kilku metrów. Dlatego warto dać mu czas na samodzielną zabawę na dywanie, kocyku czy macie edukacyjnej. Poza tym maluchowi przyda się wolna chwila na odkrywanie swojego ciała - zabawę rączkami czy podziwianie swojego odbicia w dziecięcym (nietłukącym się) lusterku. To dla smyka także czas uważnego nasłuchiwania - malec chętnie wsłucha się nie tylko w muzykę Mozarta, ale i sygnał karetki, skrzypienie drzwi czy odgłosy wirującej pralki.

Nasze rady: Nie zdziw się, jeśli maluch będzie próbował wkładać do buzi wszystko, co trafi w jego rączki - od rogu kocyka, poprzez książeczki aż po buty. W ten sposób poznaje otoczenie, ale pilnuj, by do ust brzdąca nie trafiło nic, co może zostać połknięte (jak guzik) czy skaleczyć szkraba. Aby smykowi nie zabrakło obiektów do obserwacji, zabieraj go ze sobą, np. w leżaczku, do łazienki, gdy wstawiasz pranie, lub do kuchni, gdzie robisz obiad.

6-12 miesięcy

Nie powstrzymuj smyka, gdy zdobywa świat

Malec potrafi się już sam przemieszczać i wszystko, co trafia do jego rąk, chce zbadać od A do Zet: obejrzeć, postukać, potrząsnąć, polizać. A pozostawione przez rodziców gazety czy buty wydają mu się często atrakcyjniejsze niż zabawki.

Nasze rady: Weź pod uwagę, że malec potrafi już złapać nie tylko misia, ale i obrus, na którym stoi gorąca herbata. Zabezpiecz więc kable, kontakty, szuflady, schody oraz wszelkie inne niebezpieczne strefy w domu. Dzięki temu, czuwając z pewnej odległości, będziesz mogła pozwolić malcowi na samodzielne odkrywanie, że dywan jest kudłaty, parkiet zimny, a taty plecak ma błyszczące suwaki. Dając dziecku jakiś przedmiot do zabawy (autko, łyżkę, plastikową butelkę), nie pokazuj smykowi, jak ma go używać. Sam to odkryje, jeśli dasz mu na to chwilę.

12-18 miesięcy

Miej malca na oku, ale zapewnij mu swobodę

Twoja pociecha jest już bardzo samodzielna i coraz sprawniejsza fizycznie, a przy tym bardzo spostrzegawcza. Chce zwiedzać coraz dalsze miejsca do tego stopnia, że nie boi się stracić z oczu mamy. Nie zdziw się, jeśli nie wszystkie samodzielne zabawy dziecka będą ci się podobać. Maluch w tym wieku, odkrywając świat, nieświadomie może niszczyć przedmioty lub używać ich niezgodnie z przeznaczeniem. Na szczęście twój mały odkrywca już dużo rozumie, więc warto tłumaczyć mu, że telefonem nie należy pukać w podłogę i pokazać mu, do czego on służy.

Nasze rady: Doświadczeni rodzice mówią, że gdy dziecko zbyt długo jest cicho, należy pilnie sprawdzić, jak się bawi. Warto to jednak robić dyskretnie. Jeżeli smyk właśnie maluje ścianę lub wymachuje widelcem, trzeba zareagować. Ale jeśli nie jest to konieczne, daj malcowi swobodę. To teraz zaczyna rodzić się powolutku wyobraźnia, dziecko naśladuje zachowania, które widziało, odtwarza zaobserwowane sytuacje (np. wyjście rodziców do pracy).

+18 miesięcy

Pozwól starszakowi rozwijać kreat wność

Choć maluch nadal lubi wspólne zabawy, coraz częściej sam organizuje sobie zajęcia. W tym wieku dzieci bardzo lubią obserwować świat za oknem i potrafią na to poświęcić naprawdę sporo czasu. Zaczynają się też bardzo interesować telewizją. To hobby jednak nie jest warte podtrzymywania. Sadzając malca w tym wieku przed telewizorem, zyskujesz wprawdzie chwilę spokoju, ale proponując taką bierną rozrywkę, rozleniwiasz go i zabijasz w nim naturalną potrzebę poznawania świata oraz kreatywność.

Nasze rady: Nie ingeruj w samodzielne zabawy dziecka (choć miej smyka stale na oku) i nie dręcz się wyrzutami sumienia, że za mało się nim zajmujesz - malec sam upomni się o twoje towarzystwo, gdy skończą mu się pomysły na samodzielną zabawę i zapragnie twojej czułości czy pomocy. Smyk poniżej 3 lat zacznie wtedy marudzić albo zachowywać się niegrzecznie - np. zrzuci na podłogę świeżo uprane ubrania czy rozerwie torebkę z cukrem. To nic innego jak niewypowiedziane słowa: "Mamusiu, pobaw się ze mną!".

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy